Zabytkowy hebel trafił do Muzeum Obrony Wybrzeża w Świnoujściu. Nietypowy jest sposób w jaki przedmiot został przekazany - anonimowy darczyńca... powiesił go na bramie Fortu Gerharda.
- Początkowo myślałem, że jest to jakiś drewniany kloc budowlany. Ale szybko okazało się, ze jest to hebel, czyli strug. Na końcówce jest wielka, wytłoczona pieczęć Kaiserliche Marine, czyli Cesarskiej Marynarki Wojennej z końca XIX wieku - opowiada Piotr Piwowarczyk z muzeum.
Narzędzie dołączy do muzealnej kolekcji.
- Kochamy takie prezenty, kochamy takie niespodzianki, kochamy św. Mikołaja nawet, gdy przychodzi w listopadzie. Takich wizyt nie mamy w roku zbyt wiele, ale serdecznie polecamy się na przyszłość każdemu św. Mikołajowi, który w przyszłości tak piękny prezent zechciałby zostawić pod naszą bramą - dodaje.
Jeśli anonimowy darczyńca zgłosi się do muzeum, czeka na niego prezent-niespodzianka.
Narzędzie dołączy do muzealnej kolekcji.
- Kochamy takie prezenty, kochamy takie niespodzianki, kochamy św. Mikołaja nawet, gdy przychodzi w listopadzie. Takich wizyt nie mamy w roku zbyt wiele, ale serdecznie polecamy się na przyszłość każdemu św. Mikołajowi, który w przyszłości tak piękny prezent zechciałby zostawić pod naszą bramą - dodaje.
Jeśli anonimowy darczyńca zgłosi się do muzeum, czeka na niego prezent-niespodzianka.
- Początkowo myślałem, że jest to jakiś drewniany kloc budowlany. Ale szybko okazało się, ze jest to hebel, czyli strug. Na końcówce jest wielka, wytłoczona pieczęć Kaiserliche Marine, czyli Cesarskiej Marynarki Wojennej z końca XIX wieku - opowiada Piotr Piwowarczyk z muzeum.
- Kochamy takie prezenty, kochamy takie niespodzianki, kochamy św. Mikołaja nawet, gdy przychodzi w listopadzie. Takich wizyt nie mamy w roku zbyt wiele, ale serdecznie polecamy się na przyszłość każdemu św. Mikołajowi, który w przyszłości tak piękny prezent zechciałby zostawić pod naszą bramą - dodaje.