Zadowolone są zarówno dzieci jak i rodzice - od poniedziałku otwarte są przedszkola i żłobki. Zamknięte były od końca marca. To z powodu trzeciej fali zakażeń koronawirusem.
Dobowa liczba nowych zakażeń zaczęła spadać, dlatego rząd zdecydował o luzowaniu obostrzeń. To duża ulga - mówili rodzice w Szczecinie.
- Szczepimy się, więc myślę, ze wszystko będzie "do przodu", że będzie dobrze - mówiła jedna z mam. - To duże udogodnienie dla rodziców, ale też trochę stresujące. A dla dzieci?! On dzisiaj był przeszczęśliwy, biegł, nie mógł się doczekać - dodała.
- Cieszysz się, że wracasz do przedszkola? - dopytywała reporterka Radia Szczecin.
- Tak, zobaczę koleżanki i kolegów - odparł jeden z przedszkolaków.
- Odkąd jest pandemia przedszkole dba o to, by były wszystkie zajęcia, wejście... Jest przygotowane wszystko tak, że jesteśmy bezpieczni, tak my, jak i dzieci - dodała kolejna z mam.
- Odrobina normalności daje nadzieję na przyszłość. Dzieci stęskniły się za swoimi rówieśnikami, a w domu jednak to nie jest taka sama zabawa - ocenił tata kolejnego przedszkolaka.
Szkoły nadal są zamknięte, a uczniowie uczą się zdalnie. Jeżeli spadek zachorowań utrzyma się, niewykluczone, że placówki dla najmłodszych uczniów otwarte zostaną pod koniec kwietnia.
- Szczepimy się, więc myślę, ze wszystko będzie "do przodu", że będzie dobrze - mówiła jedna z mam. - To duże udogodnienie dla rodziców, ale też trochę stresujące. A dla dzieci?! On dzisiaj był przeszczęśliwy, biegł, nie mógł się doczekać - dodała.
- Cieszysz się, że wracasz do przedszkola? - dopytywała reporterka Radia Szczecin.
- Tak, zobaczę koleżanki i kolegów - odparł jeden z przedszkolaków.
- Odkąd jest pandemia przedszkole dba o to, by były wszystkie zajęcia, wejście... Jest przygotowane wszystko tak, że jesteśmy bezpieczni, tak my, jak i dzieci - dodała kolejna z mam.
- Odrobina normalności daje nadzieję na przyszłość. Dzieci stęskniły się za swoimi rówieśnikami, a w domu jednak to nie jest taka sama zabawa - ocenił tata kolejnego przedszkolaka.
Szkoły nadal są zamknięte, a uczniowie uczą się zdalnie. Jeżeli spadek zachorowań utrzyma się, niewykluczone, że placówki dla najmłodszych uczniów otwarte zostaną pod koniec kwietnia.
2 komentarze
Władza pozwoliła dzieciakom wyjść z chowu klatkowego, a nawet pograć w piłkę na świeżym powietrzu. Dzięki składajmy Premierowi, Prezesowi i tzw. Ministrowi "Zdrowia".
niestety.. póki widać dziwnie ubrane osoby, nic w tym normalnego nie widać!!!
Stefan Kisielewski powiedział słowa idealnie psujące do tego stanu rzeczy...
w niedzielę przeszli obok mnie, parka no nie wiem .. 40sto latków... maseczki na brodzie... ale pytam się po co?!?!?!?!?!??!?!
od kiedy zaczęliście bać się żyć???