Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
reklama
Zobacz
reklama
Zobacz
autopromocja
Zobacz
reklama
Zobacz

Realizacja: Maciej Papke [Radio Szczecin]
Chodzi o nitkę wyjazdową z centrum miasta ulicy Gdańskiej. Tutaj jeden pas ruchu przerzucony został na jezdnię przeciwległą przy pomocy tak zwanych przewiązek - mówi Piotr Zieliński ze spółki Szczecińskie Inwestycje Miejskie.
- Przewiązki zostały zlokalizowane na wysokości przystanków Parnica, właśnie z uwagi na to, żeby kierowcy mogli bez problemu przez torowisko tramwajowe przejechać. Oczywiście jest ustawiona sygnalizacja świetlna, która zatrzymuje ruch, kiedy przejeżdża tramwaj. Teraz oczywiście obserwujemy wspólnie z wykonawcą, jak ten ruch wygląda, czy ewentualnie można coś jeszcze poprawić - mówi Zieliński.

Zmiany w organizacji ruchu w tej części ulicy Gdańskiej obowiązywać będą przez kilka kolejnych miesięcy.
- Teraz oczywiście obserwujemy wspólnie z wykonawcą jak ten ruch wygląda, czy ewentualnie można coś jeszcze poprawić - mówi Zieliński.
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]
Fot. Robert Stachnik [Radio Szczecin]

5 komentarzy

Panie Redaktorze,
Proszę w imieniu mieszkańców i kierowców, dopytywać , a wręcz dociskać Pana Piotra Zielińskiego z magistratu:
1. co to oznacza 'kilkanaście tygodni'? 11 czy 19?
2. Co miasto robi, żeby termin był jak najkrótszy?

Obserwując postęp prac - przed godziną 7 jeszcze nie ma prac, a po godzinie 16 już nie ma prac.
Co stoi na przeszkodzie pracować nawet 2 zmiany? albo chociaż 10-12 godzin?
Dzień jest długi, lepszej pory na wydłużony czas pracy drogowców nie będzie.

dziękuję i pozdrawiam,
Zak
Tu nie trzeba pytać redaktorów, wystarczy logiczne pomyśleć i nie ma że boli.
Nie może być pracy na dwie zmiany, bo m.in. pan Zak nie wyłoży od tak sobie nagle kilkudziesięciu milionów zł choćby na wynagrodzenia dla tej drugiej zmiany, bo go nie stać, miasta też na to nie stać, tak został rozpisany przetarg, jeśli w przetargu byłoby to uwzględnione to oferty były by pewnie 2 razy jak nie więcej razy droższe, czyli ostatecznie nie było by żadnego remontu i wtedy kierowcy by narzekali, że jezdnie się zamyka, bo nie nadają się do ruchu, że są spore dziury i łatwo można urwać zawieszenie itp.
Generalnie prawie nic się nie zmieniło, a korki większe. Te prawie nic to bardzo źle rozrysowane tymczasowe żółte linie. Dlaczego organizacja ruchu w związku z remontem estakady nie została skoordynowana z tą od remontu wiaduktu kolejowego? Informacje na znakach pionowych są w wielu miejscach błędne i wręcz niebezpieczne. W miejscu gdzie już są 2 pasy ruchu na znaku widzimy, że są 3 i ten trzeci zaraz będzie się kończył. W stronę miasta pas lewy kończy się na barierkach!!! Rozumiem w imię ekologii czy innych przesłanek utrudnić życie kierowcom, ale stwarzanie bezpośredniego zagrożenia to już przesada!
@Broli,
Dziękuję za odniesienie się do mojego komentarza.
Nie brakuje mi logicznego myślenia, proszę się o to nie martwić.

Przypomnę, że padły dwa pytania:
1. co oznacza kilkanaście tygodni? 11 czy 19?
Na pewno jest harmonogram prac, więc tutaj precyzyjna odpowiedź powinna być łatwo dostępna. Oczywiście, że każdy termin może się przesunąć - natomiast byłoby łatwiej, gdyby padła odpowiedź typu: planowany koniec prac to druga połowa września (czyli 15 tygodni od dzisiaj). I wtedy Pan Redaktor mógłby dopytywać magistrat, powiedzmy co tydzień, jak prace się mają w stosunku do harmonogramu. I jeśli pojawiłyby się opóźnienia, łatwiej byłoby wszystkim przekazać, że dodatkowy tydzień wynika z tego czy tamtego.
A tak - ogólne stwierdzenie: 'kilkanaście'. Czyli to brzmi tak, jakby magistrat już się poddał i zakłada, że będzie 'kilkadziesiąt'

2. co miasto robi, żeby termin był najkrótszy.
Oczywistym jest, że tak długi termin wykonawstwa jest zawarty w umowie. I że cena x zawiera czas wykonania y.
Więc tu są dwa aspekty:
Aspekt Pierwszy: MIMO ograniczonego budżetu miasta - jak są robione analizy najlepszej oferty? Znając prawo o zamówieniach publicznych, pewnie 100% najlepszej oferty to najniższa cena. I tu żaden urzędnik nie wybierze innej oferty (droższej, ale szybszej) żeby nie być oskarżonym o złamanie prawa.
Ale wtedy - a może Pan Prezydent Miasta mógłby wziąć na siebie jakąś odpowiedzialność za wybór droższej ale szybszej oferty - argumentując, że tzw. biorąc pod uwagę tzw. koszty społeczne (czyli w ciągu kilku miesięcy ca. KILKASET tysięcy aut uwięzionych w korkach), miasto zaplaci więcej, ale skróci termin z dwóch lat do roku.

Aspekt Drugi: tu i teraz. Znów, biorąc pod uwagę tzw. koszty społeczne (czyli w ciągu kilku miesięcy ca. KILKASET tysięcy aut uwięzionych w korkach), miasto mogłoby aneksować umowę z wykonawcą. Czyli dopłacić - za skrócenie terminu. A skąd wziąć pieniądze? A choćby z rezygnacji z niepotrzebnej (moim zdaniem, ale i zdaniem wielu innych osób) przebudowy al. Wojska Polskiego - czyli de facto kolejnego zwężenia. To MOŻE poczekać.

pozdrawiam,
Zak
@Broli - można pracować na 3 zmiany. Jakoś porty, służby wszelkiej maści, elektrownie itp. pracują na okrągło systemem zmianowym. A akurat przy Estakadzie Pomorskiej nie ma budynków mieszkalnych lecz same firmy. Nikomu by to nie wadziło, ba nawet nocą mógłby być zamykany drugi pas w razie potrzeby i ruch mógłby odbywać się jednym pasem. Najlepiej wyjść z założenia, że jakoś to będzie i tyle

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
reklama
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty