Hymnem Polski i Ukrainy rozpoczęła się manifestacja na placu Solidarności w Szczecinie pod hasłem "Za wolność Naszą i Waszą", będąca wsparciem dla walczącej Ukrainy.
Były słowa wsparcia i obietnic:
- Teraz potrzebujemy wsparcia. Ja nie wiedziałam, że mój dzień się zacznie tak, jak kiedyś się zaczął dzień mojej babci - wojną. - Każdy z nas jak zobaczył te straszne wiadomości to szok strach i łzy, ale my nie powinniśmy zapominać, że na nasz strach liczy nasz wróg car Putin - mówią Ukraińcy.
Zapytałam 25-letniego Iwan, czy naprawdę wraca do Ukrainy i idzie na wojnę.
- Jak ja później spojrzę w oczy swoim dzieciom i dziadkom, że tam wojna a ja taki młody siedzę tutaj - mówi Iwan.
Takich jak Iwan na manifestacji było więcej, Swietłan w Polsce żyje i pracuje od pięciu lat, Andrij od dwóch, a Konstantin dopiero przyjechał. Wszyscy w niedziele wracają do domu, na wojnę.
W niedzielę zaplanowano podobną manifestację w tym samym miejscu, na godzinę 18. W piątek odbędzie się o 17:30 na głównym placu w Trzebiatowie.
- Teraz potrzebujemy wsparcia. Ja nie wiedziałam, że mój dzień się zacznie tak, jak kiedyś się zaczął dzień mojej babci - wojną. - Każdy z nas jak zobaczył te straszne wiadomości to szok strach i łzy, ale my nie powinniśmy zapominać, że na nasz strach liczy nasz wróg car Putin - mówią Ukraińcy.
Zapytałam 25-letniego Iwan, czy naprawdę wraca do Ukrainy i idzie na wojnę.
- Jak ja później spojrzę w oczy swoim dzieciom i dziadkom, że tam wojna a ja taki młody siedzę tutaj - mówi Iwan.
Takich jak Iwan na manifestacji było więcej, Swietłan w Polsce żyje i pracuje od pięciu lat, Andrij od dwóch, a Konstantin dopiero przyjechał. Wszyscy w niedziele wracają do domu, na wojnę.
W niedzielę zaplanowano podobną manifestację w tym samym miejscu, na godzinę 18. W piątek odbędzie się o 17:30 na głównym placu w Trzebiatowie.