Pracujący na Ukrainie ksiądz Waldemar Pawelec powiedział, że Ukraińcy są zdeterminowani, by bronić swojej Ojczyzny wobec ataku Rosji.
Pallotyn z parafii pod wezwaniem Chrystusa Króla Wszechświata w Kijowie powiedział, że przegrana będzie oznaczała zaprzepaszczenie tego, co udało się zrobić na Ukrainie przez ostatnie trzydzieści lat.
- Większość ludzi tutaj jest zdeterminowanych by się bronić do końca, bo mają świadomość tego, że jeżeli teraz się poddadzą, oddadzą Ukrainę sąsiadowi, który się okazał złodziejem i bandytą, niszczącym to wszystko co się udało przez wiele lat odbudować po ZSRR - już nigdy nie będą mogli stanąć na nogi - mówi Pawelec.
Zdaniem księdza Waldemara Pawelca, to ostatni moment, na potwierdzenie kursu Ukrainy w stronę Europy.
- Ludzie nie chcą mieć takiego sąsiada, który w każdej chwili może wsadzić nóż w plecy, chcą być częścią cywilizowanego, europejskiego świata. To, co się teraz dzieje, chciałbym podkreślić, że prezydent tego sąsiedniego kraju - nie chce go nazywać, bo nie jest wart, żeby podawać jego nazwisko - żyje w zupełnie alternatywnym świecie, w którym on jest królem, panem i prawodawcą i urządza cały świat. Ten człowiek chce żeby Ukraina się podporządkowała, a Ukraińcy się temu przeciwstawiają - dodaje Pawelec.
W czwartek o świcie Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę. Atakowane są wszystkie większe ukraińskie miasta. Są ranni i ofiary śmiertelne. Na Ukrainie obowiązuje stan wojenny.
- Większość ludzi tutaj jest zdeterminowanych by się bronić do końca, bo mają świadomość tego, że jeżeli teraz się poddadzą, oddadzą Ukrainę sąsiadowi, który się okazał złodziejem i bandytą, niszczącym to wszystko co się udało przez wiele lat odbudować po ZSRR - już nigdy nie będą mogli stanąć na nogi - mówi Pawelec.
Zdaniem księdza Waldemara Pawelca, to ostatni moment, na potwierdzenie kursu Ukrainy w stronę Europy.
- Ludzie nie chcą mieć takiego sąsiada, który w każdej chwili może wsadzić nóż w plecy, chcą być częścią cywilizowanego, europejskiego świata. To, co się teraz dzieje, chciałbym podkreślić, że prezydent tego sąsiedniego kraju - nie chce go nazywać, bo nie jest wart, żeby podawać jego nazwisko - żyje w zupełnie alternatywnym świecie, w którym on jest królem, panem i prawodawcą i urządza cały świat. Ten człowiek chce żeby Ukraina się podporządkowała, a Ukraińcy się temu przeciwstawiają - dodaje Pawelec.
W czwartek o świcie Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę. Atakowane są wszystkie większe ukraińskie miasta. Są ranni i ofiary śmiertelne. Na Ukrainie obowiązuje stan wojenny.