Co zrobić, żeby uniknąć zalewania niektórych dzielnic miasta w czasie nawałnic tak stało rok temu, gdy woda zniszczyła mienie Szczecinian? Po dwóch godzinach dyskusji radnych komisji komunalnej, urzędników z dwóch wydziałów i czterech instytucji, szefowa rady osiedla Krzekowo-Bezrzecze podsumowała, że "najlepiej to się stamtąd wyprowadzić".
Prace trwają, zapewniała Daria Radzimska z urzędu miasta: - Podjęto szereg spotkań i rozmów w zakresie możliwości podjęcia działań w sprawie podtopień czy ogólnie samego systemu deszczówki.
Mowa była o zarastających i zanieczyszczanych, bądź zabetonowanych rowach melioracyjnych, samowolach budowlanych, wieloletnich zaniedbaniach i błędach w inwestycjach, zadaniach będących w kompetencjach różnych instytucji.
Przewodnicząca rady osiedla Krzekowo-Bezrzecze - Joanna Pieciukiewicz, jak mówiła, "nie wychodzi z pozytywnym nastawieniem". - Jak mieszkańcy obejrzą relację z dzisiejszej komisji w Internecie, to pierwsze co im przyjdzie do głowy, to aby swoje nieruchomości sprzedawać i się z tego Krzekowa wyprowadzać.
Urzędnicy w odpowiedzi zapewniali, że w tym rejonie miasta "będą przeprowadzone dodatkowe prace i są na to pieniądze".