Krajowy Plan Odbudowy był jednym z tematów porannej "Kawiarenki Politycznej" Radia Szczecin.
Przedstawicielka Nowej Lewicy - Joanna Agatowska przypomniała, że jej ugrupowanie głosowało za przyjęciem KPO. Jej zdaniem, Polska tych środków pilnie potrzebuje.
- Czekają na nie samorządowcy, przedsiębiorcy, zwykli mieszkańcy i ci, którzy liczyli na to, że te "pocovidowe" reperkusje, które dotknęły Polskę, również ze środków unijnych, pozwolą na wyrównywanie tych szans - tłumaczyła Agatowska.
Przekonanie to podziela przedstawiciel Partii Republikańskiej Jakub Pyżanowski: - Czekamy na KPO, na środki, które z niego będą do Polski płynąć. One są potrzebne, także po to, żeby uniknąć ryzyka, o jakim mówi część ekonomistów, np. prof. Orłowski.
Zdaniem przedstawiciela Koalicji Polskiej Radosława Lubczyka, teraz najważniejszym czynnikiem przy pozyskiwaniu środków z KPO jest czas.
- Ja mam nadzieję, że te pieniądze jak najszybciej trafią do polskich przedsiębiorców, obywateli i polskich samorządów. Mam też nadzieję, że Prawo i Sprawiedliwość oraz Zjednoczona Prawica tego dopilnuje - podkreślał Lubczyk.
Pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy jeszcze w tym roku trafią do Polski - zapewnił poseł Prawa i Sprawiedliwości Czesław Hoc. Zdementował także kilka nieprawdziwych informacji z tym związanych, które pojawiły się już w tzw. przestrzeni publicznej.
- KPO to 48 reform i 116 powiązanych z nimi kamieniami milowymi. Nie będzie żadnych większych opłat dla pojazdów osobowych, nie ma też w KPO podwyższenia wieku emerytalnego - przekonywał Hoc.
Ostateczna wypłata pieniędzy z KPO ma być uzależniona od oceny tak zwanych kamieni milowych. Chodzi między innymi o likwidację Izby Dyscyplinarnej, reformę systemu dyscyplinującego sędziów czy też umożliwienie sędziom powrotu do orzekania.
- Czekają na nie samorządowcy, przedsiębiorcy, zwykli mieszkańcy i ci, którzy liczyli na to, że te "pocovidowe" reperkusje, które dotknęły Polskę, również ze środków unijnych, pozwolą na wyrównywanie tych szans - tłumaczyła Agatowska.
Przekonanie to podziela przedstawiciel Partii Republikańskiej Jakub Pyżanowski: - Czekamy na KPO, na środki, które z niego będą do Polski płynąć. One są potrzebne, także po to, żeby uniknąć ryzyka, o jakim mówi część ekonomistów, np. prof. Orłowski.
Zdaniem przedstawiciela Koalicji Polskiej Radosława Lubczyka, teraz najważniejszym czynnikiem przy pozyskiwaniu środków z KPO jest czas.
- Ja mam nadzieję, że te pieniądze jak najszybciej trafią do polskich przedsiębiorców, obywateli i polskich samorządów. Mam też nadzieję, że Prawo i Sprawiedliwość oraz Zjednoczona Prawica tego dopilnuje - podkreślał Lubczyk.
Pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy jeszcze w tym roku trafią do Polski - zapewnił poseł Prawa i Sprawiedliwości Czesław Hoc. Zdementował także kilka nieprawdziwych informacji z tym związanych, które pojawiły się już w tzw. przestrzeni publicznej.
- KPO to 48 reform i 116 powiązanych z nimi kamieniami milowymi. Nie będzie żadnych większych opłat dla pojazdów osobowych, nie ma też w KPO podwyższenia wieku emerytalnego - przekonywał Hoc.
Ostateczna wypłata pieniędzy z KPO ma być uzależniona od oceny tak zwanych kamieni milowych. Chodzi między innymi o likwidację Izby Dyscyplinarnej, reformę systemu dyscyplinującego sędziów czy też umożliwienie sędziom powrotu do orzekania.
Przedstawicielka Nowej Lewicy - Joanna Agatowska przypomniała, że jej ugrupowanie głosowało za przyjęciem KPO. Jej zdaniem Polska tych środków pilnie potrzebuje.
Przekonanie to podziela przedstawiciel Partii Republikańskiej Jakub Pyżanowski: - Czekamy na KPO, na środki, które z niego będą do Polski płynąć. One są potrzebne, także po to, żeby uniknąć ryzyka, o jakim mówi część ekonomistów, np. prof. Orłowski.
Zdaniem przedstawiciela Koalicji Polskiej Radosława Lubczyka, teraz najważniejszym czynnikiem przy pozyskiwaniu środków z KPO jest czas.