Parada ponad 100 motocyklistów zatrzymała się na Jasnych Błoniach.
- Pierwszy raz taka inicjatywa i jestem mile zaskoczony liczbą uczestników - mówi ks. Marian Augustyn, proboszcz parafii pw. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Szczecinie Dąbiu i motocyklista. - Myślę, że dla wszystkich, którzy noszą w sercu Polskę jest to ważne, a dla tych, którzy mają swoje pasje tak, jak my motocykle, to jest dodatkowy wymiar, że możemy w ten sposób świętować.
Roman Kempiński, pseudonim artystyczny "Romcio Tomcio" też na motocyklu uczcił rocznicę odzyskania niepodległości. Na co dzień pisze rymowane biblijne opowieści, ale dziś również przygotował rymy niepodległościowe. - Nic tak bardziej nie zachwyca, jak niepodległości 104. rocznica. Z patriotyzmu słyną motocykliści, bo sen o wolności pięknie się ziścił. A i brać niebieska jest zadowolona, bo i msza święta została odprawiona. Każdy zatem jeździec dzisiaj przyzna: najważniejsza to Bóg, Honor i Ojczyzna.
Motocykliści wcześniej uczestniczyli we mszy świętej, a teraz pora na grill i wspólne świętowanie.