To kolejny sygnał dla Niemców, że sprawa jest nieuregulowana i będziemy się o nią upominać - mówił w programie "Radio Szczecin na Wieczór" poseł Prawa i Sprawiedliwości Leszek Dobrzyński.
Po pierwsze Ministerstwo Spraw Zagranicznych odpowie na stanowisko Niemiec, którzy poinformowali, że płacić nie zamierzają. Po drugie sprawę reparacji zbada Trybunał Konstytucyjny, a jego orzeczenie może być podstawą do upomnienia się o odszkodowanie przed Międzynarodowym Trybunałem Sprawiedliwości.
Odzyskanie reparacji to długi marsz, oczekujemy wśród polskiej klasy politycznej podejścia ponad podziałami - zaznaczył poseł PiS Leszek Dobrzyński. - My konsekwentnie będziemy o tej sprawie przypominać. O tym m.in. jest ten dokument i przede wszystkim to stwierdzenie, że absolutnie nie może być mowy o tym, że Polska zrzekła się takich roszczeń.
W tej sprawie polski rząd musi szukać sojuszników - mówił poseł Lewicy Paweł Krutul. - Trzymamy kciuki, ale żeby cokolwiek się powiodło to musimy szukać sojuszników. Zaczynając od Stanów Zjednoczonych, które mają największy wpływ na rząd w Berlinie czy też szukając sojuszników w Europie, bo tylko wtedy i wyłącznie ta sprawa może się powieść.
Według raportu przygotowanego przez ekspertów i polski rząd, Niemcy za straty spowodowane II wojną światową powinny zapłacić 6 bilionów złotych.