Władze gminy Heringsdorf, położonej na niemieckiej części wyspy Uznam, chcą wstąpić na drogę prawną w sprawie budowy portu kontenerowego w Świnoujściu.
Burmistrz Heringsdorfu Laura Marisken wynajęła polskiego prawnika, który ma złożyć wniosek o wgląd do dokumentów związanych z budową portu kontenerowego w Świnoujściu, a także o dopuszczenie niemieckiej gminy do polskiej procedury wydawania zezwoleń.
- Jeśli nasz wniosek zostanie odrzucony, będziemy zmuszeni wnieść pozew do odpowiedniego sądu w Świnoujściu - oznajmiła Laura Marisken dodając, że dotąd starała się uniknąć wstępowania na drogę prawną.
Do gminy Heringsdorf należy również sąsiadująca ze Świnoujściem miejscowość Ahlbeck. Obawy w związku z prestiżowym polskim projektem wyraziły także władze Meklemburgii-Pomorza Przedniego. Minister gospodarki tego landu uważa, że polski port przyniesie nieodwracalne zniszczenia przyrody.
Nie brakuje jednak też za Odrą głosów, że Niemcy obawiają się konkurencji dla własnych portów
Niektóre media wskazują, że Polska wytyczyła już nowy tor podejściowy, nie kolidujący z niemieckimi wodami morskimi. Mimo to niemiecka SPD nadal obstaje przy swoim. Jej sprzeciw budziła też do niedawna budowa tunelu pod Świną.