Nagrodą za pierwsze miejsce było 5 tysięcy złotych. Prezentacja najlepszych filmów w konkursie odbyła się w poniedziałek wieczorem w szczecińskim kinie Zamek.

Na konkurs nadesłano zaledwie 5 filmów. - Początek może nie oszałamiający, ale za to obserwacje są ciekawe - przyznaje juror Marek Osajda. - Jestem mile zaskoczony poziomem i pomysłami. Jak na takie amatorstwo, to daj Boże każdemu.

Jakub Żelazko obserwował zlot żaglowców z kamerą z pływającego jachtu. - Koncepcja była taka, żeby wypłynąć do Świnoujścia i nakręcić wpływające jachty. Praktycznie udało się uchwycić wszystkie duże jednostki, było 8-9 godzin materiału. Zmontowanie z tego 5 minut było ukręceniem bata na samego siebie - podkreśla Żelazko.

- Zaczęło się od chęci uwiecznienia zlotu - mówi inny zwycięzca Grzegorz Skorny. - Później pojawiała się kusząca informacja, żeby wziąć udział w konkursie, a to była dodatkowa motywacja.

Filmy będą do obejrzenia na stronie internetowej Pomeranii Film.