Na organizację wakacyjnej imprezy potrzeba ok. 2,5 mln złotych. Przygotowania do przyszłorocznej edycji powinny już trwać.

- Nie ruszyły, bo nie ma za co - mówi Marek Ratajczak, organizator Karuzeli Cooltury. - Ciągnie nas do wielkich rzeczy, ale rzeczywistość skrzeczy. Bardzo byśmy pragnęli Karuzeli Cooltury i w szczególności w ukochanym Świnoujściu, ale jak nie ma poważnego sponsora, to nie możemy podjąć się takiego zobowiązania.

W ostatnich latach festiwal dotowało miasto. Magistrat wykładał milion złotych. W projekcie przyszłorocznego budżetu Świnoujścia nie ma na ten cel ani złotówki.

- Miasto planuje inne imprezy - mówi rzecznik prezydenta Świnoujścia Robert Karelus. - Nie zabraknie Sail Świnoujście. Będzie wiele imprez związanych z rocznicami: 250 lat nadania prawa miejskich, 70 lat polskiego Świnoujścia, 50 lat Ósmej Flotylli Obrony Wybrzeża.

Karuzela Cooltury to kilkudniowy cykl spotkań, przedstawień i koncertów z udziałem artystów, polityków i naukowców. W Świnoujściu gościły m.in. żony prezydentów Polski i Niemiec - Anna Komorowska, Daniela Schadt a także Danuta Wałęsa, aktorzy: Krystyna Janda, Janusz Gajos, Jerzy Stuhr, czy reżyser Krzysztof Zanussi.