Mają ponad 500 lat i potrzebowały pilnie liftingu i renowacji. Dwa inkunabuły z końca XV wieku z Książnicy Pomorskiej zostały poddane wielomiesięcznej i gruntownej konserwacji i dziś niemal jak nowe zostały wystawione na widok publiczny.
Tylko przez tydzień można je oglądać w sali Zbigniewa Herberta w Książnicy Pomorskiej.
Inkunabuł z łaciny to powijaki, kołyska, umowne określenie pierwszych druków do 1500 roku włącznie.
- Dlatego te nasze dwa pochodzące z końca lat 80. XV wieku to wielka rzadkość - mówi koordynatorka projektu Alicja Łojko. - Mamy do czynienia z dwoma rzeczami. Jedna to panteologia, czyli encyklopedia teologiczna. Drugie dzieło to "Zbiór kazań".
- Pracowałyśmy przez osiem miesięcy po kilka godzin dziennie - mówi jedna z konserwatorek Grażyna Lupa. - Wracamy do struktury pierwotnej. Książka jest szyta i oprawiana według sztuki introligatorskiej z czasów, w której była oprawiana.
- Założenie było takie, by wrócić do struktury pierwotnej ksiąg - mówi druga konserwatorka Izabela Działak-Dąbrowska. - Były tak rozległe zniszczenia papieru. Okazało się, że na każdej karcie były zacieki i zaplamienia mikrobiologiczne. Z każdej karty należało usunąć te zacieki.
Konserwacja obu ksiąg mogła się odbyć, dzięki wsparciu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego i Samorządu Województwa.
Inkunabuł z łaciny to powijaki, kołyska, umowne określenie pierwszych druków do 1500 roku włącznie.
- Dlatego te nasze dwa pochodzące z końca lat 80. XV wieku to wielka rzadkość - mówi koordynatorka projektu Alicja Łojko. - Mamy do czynienia z dwoma rzeczami. Jedna to panteologia, czyli encyklopedia teologiczna. Drugie dzieło to "Zbiór kazań".
- Pracowałyśmy przez osiem miesięcy po kilka godzin dziennie - mówi jedna z konserwatorek Grażyna Lupa. - Wracamy do struktury pierwotnej. Książka jest szyta i oprawiana według sztuki introligatorskiej z czasów, w której była oprawiana.
- Założenie było takie, by wrócić do struktury pierwotnej ksiąg - mówi druga konserwatorka Izabela Działak-Dąbrowska. - Były tak rozległe zniszczenia papieru. Okazało się, że na każdej karcie były zacieki i zaplamienia mikrobiologiczne. Z każdej karty należało usunąć te zacieki.
Konserwacja obu ksiąg mogła się odbyć, dzięki wsparciu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego i Samorządu Województwa.
Zobacz także
![](serwis_informacyjny/pliki/2017/thumb_480_0/2017-10-25_150893704810.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2017/thumb_480_0/2017-10-24_1508859346_461986.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2017/thumb_480_0/2017-10-24_150886165910.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2017/thumb_480_0/2017-10-23_1508763615_461811.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2017/thumb_480_0/2017-10-24_150886648910.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2017/thumb_480_0/2017-10-23_150875170910.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2017/thumb_480_0/2017-10-22_150868836010.jpg)
![](../serwis_informacyjny/pliki/2016/339754/2016-07-01_146737742413.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2017/thumb_480_0/2017-10-21_150858374410.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2017/thumb_480_0/2017-10-21_150858737710.jpg)