"Najlepsza wiosna" to tytuł najnowszego przedstawienia w Teatrze Współczesnym w Szczecinie.
To historia młodych ludzi, którzy w czasie zawieruchy wojennej postanawiają przejąć czyjeś życie, dom i tożsamość. Autorem dramatu napisanego na zamówienie teatru jest Michał Bajer. Premiera odbędzie się 3 czerwca.
Jedną z największych traum II wojny światowej było przeświadczenie, że człowiek nie jest bezpieczny we własnym domu. W każdej chwili może przyjść ktoś, kto wszystko ci zabierze. Rzecz się dzieje w Europie w latach 40. - mówi Michał Bajer.
- Nam chodziło o to, żeby opowiedzieć przez to również historię szczecińską. Bo tego typu sytuacje miały miejsce w innych częściach Europy Środkowej. Chociażby we Lwowie, gdzie inni ludzie przejęli dobytek Polaków. Niemcy przejmowali dobytek Żydów, a Polacy Niemców. Nie zamykamy się na żadną z tych opcji - mówi Bajer.
Choć dziś nikt nie wchodzi do czyichś domów, to wciąż jest wielu gotowych żyć życiem innych - mówi Natalia Korczakowska, reżyserka.
- Dzisiaj to typowe zjawisko, ponieważ cały system w którym funkcjonujemy, jest oparty na celebrytach. Czyli powiedziałabym, społeczeństwa spektaklu, czyli ludzi, którzy przyjmują czyjś wizerunek, ponieważ z różnych powodów nie są w stanie wytworzyć swojego - mówi Korczakowska.
Premiera 3 czerwca w foyer Teatru Współczesnego.
Jedną z największych traum II wojny światowej było przeświadczenie, że człowiek nie jest bezpieczny we własnym domu. W każdej chwili może przyjść ktoś, kto wszystko ci zabierze. Rzecz się dzieje w Europie w latach 40. - mówi Michał Bajer.
- Nam chodziło o to, żeby opowiedzieć przez to również historię szczecińską. Bo tego typu sytuacje miały miejsce w innych częściach Europy Środkowej. Chociażby we Lwowie, gdzie inni ludzie przejęli dobytek Polaków. Niemcy przejmowali dobytek Żydów, a Polacy Niemców. Nie zamykamy się na żadną z tych opcji - mówi Bajer.
Choć dziś nikt nie wchodzi do czyichś domów, to wciąż jest wielu gotowych żyć życiem innych - mówi Natalia Korczakowska, reżyserka.
- Dzisiaj to typowe zjawisko, ponieważ cały system w którym funkcjonujemy, jest oparty na celebrytach. Czyli powiedziałabym, społeczeństwa spektaklu, czyli ludzi, którzy przyjmują czyjś wizerunek, ponieważ z różnych powodów nie są w stanie wytworzyć swojego - mówi Korczakowska.
Premiera 3 czerwca w foyer Teatru Współczesnego.
Zobacz także
![](../serwis_informacyjny/pliki/2019/2019-06-21_156109666910.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2019/thumb_480_0/2019-07-21_156370171910.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2019/thumb_480_0/2019-07-21_156369949110.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2019/thumb_480_0/2019-07-16_156328913110.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2019/thumb_480_0/2019-07-15_156317661210.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2019/thumb_480_0/2019-07-13_156301701410.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2019/thumb_480_0/2019-07-12_156292015010.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2019/thumb_480_0/2019-07-12_156290983110.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2019/thumb_480_0/2019-07-10_156276956810.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2019/thumb_480_0/2019-07-09_1562672870_579823.jpg)