W czwartek o godzinie 19 widzowie przystąpią do II etapu wyboru najlepszego przedstawienia Kontrapunktu. Bowiem Grand Prix Przeglądu przyznawane jest dwuetapowo. W pierwszym widzowie oceniają w skali od 1 do 10 każde obejrzane w konkursie przedstawienie. Na zakończenie spektakli wrzucają kupon oceniający. W czwartek wieczorem spośród wszystkich 10 konkursowych przedstawień za pomocą piłeczek wybiorą te najlepsze. Suma wyłoni zwycięzce. Trzyosobowe jury przyzna swoje nagrody.

Przedstawienia prezentowane w środę wzbudziły w widzach mieszane uczucia. Najbardziej skrajne - spektakl Teatru Nowego z Zabrza „Ku Klux Klan. W krainie miłości”, mówiący o amerykańskim rasizmie.

- Średnio. Za długie to było. - Spektakl był fajny, temat kontrowersyjny. - Reportaż w teatrze - mówili widzowie.

Za to wielu widzów wzruszyła opowieść Teatru Śląskiego im. St. Wyspiańskiego z Katowic "Spójrz na mnie". To historie ludzi niewidzących, którzy mówią o tym, jak widzą świat. To niezwykłe dla mnie doświadczenie - przyznał reżyser spektaklu Adam Ziajski.

- Co znaczy na nowo definiować świat. To, że np. świat jest twardy albo miękki, nie tylko dobry i zły, czy piękny i brzydki. To było niezwykłe doświadczenie dla mnie samego. Ja się wiele nauczyłem i jeszcze więcej zrozumiałem - mówił Ziajski.

Oprócz konkursu głównego na tegorocznym Kontrapunkcie jest nurt spektakli Offowych. W ramach OFF Kontrapunktu w czwartek w Pałacu pod Globusem Akademii Sztuki o godzinie 14 „Słowo na G” Układu Formalnego z Wrocławia.