Na tegorocznym, jubileuszowym Ińskim Lecie Filmowym o Bogdanie Kowalskim pamięta się na kilka sposobów. Odsłonięto też tablicę pąmiątkową na ścianie kina Morena, przygotowano wystawę zdjęć z Bogdanem, oraz wystawę jego fotografii.

Bogdan Kowalski to Ińskie Lato Filmowe - mówi jeden z uczestników festiwalu, także mieszkaniec Stargardu, gdzie Kowalski mieszkał i pracował.

- On był w Stargardzie postacią rozpoznawalną; spotykało się go na starówce, gdzie mieszkał, jeździło się z nim autobusem, wpadał do muzeum, w którym pracuję... Jeżeli zaś chodzi o Ińsko: był bardzo istotnym elementem krajobrazu Ińskiego Lata Filmowego - zaznaczył.

Ten mural jest dla nas bardzo ważny - powiedziała podczas uroczystości Agnieszka Bobkowska, córka Bogdana Kowalskiego.

- Tato zaraził nas miłością do filmu, od wielu lat przyjeżdżam do Ińska. Tato był zakochany w Ińsku. Będziemy krzewić pamięć o nim, kontynuować jego dzieło - zapowiedziała Agnieszka Bobkowska.

Bo na Ińskie Lato Filmowe przyjeżdża się dla filmów i dla ludzi.

- Przyjeżdżamy tyle od tylu lat, wyprzedzamy repertuar kin. - Jestem po raz dwunasty. Są tu ludzie, których co roku się spotyka. - Kochamy to miejsce, naprawdę - mówili uczestnicy Ińskiego Lata Filmowego.

Pierwszy pokaz festiwalowy: w niedzielę o godz 9.