- W 1962 roku zagrałem w Filharmonii w Szczecinie koncert dyplomowy wieńczący moje studia muzyczne. Wykonałem wówczas dzieło na fortepian i orkiestrę dętą Igora Strawińskiego. Dziś jestem tu ze swoimi utworami, które niosą ważny przekaz – powiedział Zygmunt Krauze.

- W utworze o Mikołaju Koperniku zawarłem słowa, które były powiedziane w Deklaracji Paryskiej Konwencji Klimatycznej, która dotyczy Ziemi, tak jak dzieło Kopernika „O obrotach ciał niebieskich”. To deklaracja złożona przez wszystkie kraje świata jest o tym, że będziemy dbać o naszą planetę, bo innej nie mamy. I o tym był ten utwór – uzupełnił kompozytor.

W moich dziełach wokalno-instrumentalnych nie bez znaczenia jest tekst. Również w kompozycji „Copernicus – Our Planet” – dodał artysta.

- Gdyby utwór miał być wykonany na przykład we Francji, byłby śpiewany po francusku, a w Niemczech po niemiecku. Zawsze dbam o to, żeby przekaz, który się znajduje wewnątrz utworu dochodził do słuchacza. Dlatego nie używam łaciny, której praktycznie nikt nie zna. Kiedy piszę utwór wokalny, zwracam baczną uwagę, by tekst był ważny i żeby był zrozumiany przez słuchacza – podsumował Zygmunt Krauze.

Dzieła Zygmunta Krauze owacyjnie przyjęte przez publiczność brawurowo wykonali: kompozytor na fortepianie i pianinie oraz Oder Art Orchestra i Sekstet wokalny proMODERN pod dyrekcją Szymona Morusa.

Spotkanie z prof. Zygmuntem Krauze w magazynie „Trochę kultury”.