Należy do nielicznego grona polskich artystów, których uznanie wypłynęło daleko poza granice kraju. Jest zdecydowanie jednym z najbardziej kolorowych ptaków polskiej współczesnej muzyki rozrywkowej. W Złotej Sali Filharmonii im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie wystąpiła Monika Brodka.
Przyjechałam z kolejnym minialbumem pod tytułem „Sadza”. Zawsze byłam frontem do fanów, blisko nich. Tym razem przed nami zawiesiłam ekran – siatkę, dzięki czemu mogłam m.in. przedstawić swoje teledyski – powiedziała Monika Brodka.
- Zachowuję dystans między publicznością a mną, bo dotykam mojej prywatnej sfery, więc podoba mi się taki rodzaj odgrodzenia od słuchaczy. Ja już tyle wyciągam z siebie osobistych rzeczy, że właśnie nie ma przekraczania tej bariery cielesności – uzupełniła artystka.
Wystąpiłam z grupą znakomitych muzyków, których nazwałam „Osadzonymi” – dodała Brodka.
- Z tym zespołem gram od wydania poprzedniej płyty pod tytułem „Brut”. Na tę okoliczność – na krążek „Sadza” dołączył 1988 - producent rapowy mojej najnowszej płyty, czyli Przemysław Jankowiak ze Szczecina. Bardzo się ze sobą zżyliśmy i poznaliśmy się na tyle dobrze, że tworzymy bardzo głęboką więź muzyczną na scenie – podsumowała Monika Brodka.
Koncert w Filharmonii artystka zamknęła trzema bisami.
Zobacz także
![](serwis_informacyjny/pliki/2021/thumb_480_0/2021-09-16_163181637810.jpg)
![](../serwis_informacyjny/pliki/2018/2018-02-25_151955610810.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2021/thumb_480_0/2021-09-14_163163712910.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2021/thumb_480_0/2021-09-14_163161054710.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2021/thumb_480_0/2021-09-13_163152489510.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2021/thumb_480_0/2021-09-11_163137591810.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2021/thumb_480_0/2021-09-11_163136182810.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2021/thumb_480_0/2021-09-10_163128941810.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2021/thumb_480_0/2021-09-09_163120850610.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2021/thumb_480_0/2021-09-09_163120287710.jpg)