Uroczystość uświetniły m.in. wdowa po profesorze Jolanta Szyrocka i córka dyrygenta Anita Szyrocka.

- Piękny koncert, wspaniały. Tato uwielbiał dyrygować Requiem. Bardzo się cieszę, że zabrzmiało w 20. rocznicę śmierci taty. To jest niezwykle wzruszające i łapie za serce – powiedziała Anita Szyrocka.

Partie wokalne utworu wykonali soliści scen operowych wywodzący się z założonego w 1952 roku przez Jana Szyrockiego słynnego Chóru Politechniki Szczecińskiej: Elżbieta Kaczmarzyk-Janczak (alt), Krzysztof Machowski (tenor), Rafał Pawnuk (bas) i sopranistka Magdalena Freino.

- Przez cały koncert połączony z mszą czułam obecność naszego profesora. Ja śpiewałam dla Niego, dla Jana, bo wszyscy mówiliśmy na Niego Jan. Mam nadzieję, że nie zawiedliśmy Go, że spełniliśmy Jego oczekiwania, i że było to na tak wysokim poziomie, na jakim zawsze było, gdy Jan dyrygował – dodała Magdalena Freino.

Dzieło wykonały chóry: Akademicki im. prof. Jana Szyrockiego i Kameralny Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego, „Collegium Maiorum”, Męski „Słowiki 60” oraz Uniwersytetu Szczecińskiego z Orkiestrą Opery na Zamku pod dyrekcją Szymona Wyrzykowskiego.

- Profesor Antoni Wit mówił, że mógłby tylko tym utworem dyrygować i zaczynam to rozumieć, jaką wagę dla literatury muzycznej ma to dzieło, a w szczególności, kiedy spotykamy się, żeby wspominać profesora Szyrockiego. Ten śpiew, ponad 150-chórzystów był absolutnie szczery i była wyczuwalna atmosfera modlitwy za profesora. To był przejmujący koncert, który po pierwsze, wprowadza nas w Święta Wielkiej Nocy, a po drugie, daje nam takie poczucie, że Jan Szyrocki jest cały czas z nami – podsumował dyrygent.

Podczas mszy zabrzmiało także m.in. Ave Verum Corpus KV 618 Wolfganga Amadeusza Mozarta.