Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Giermasz
Szukasz recenzji konkretnej gry? Mamy ich PONAD 1500. Dlatego polecamy nasz Spis Recenzji, gdzie szybko i łatwo znajdziesz interesujący Cię tekst i dźwięk. W nawiasie kwadratowym przy tytule informujemy, na jakiej platformie testowaliśmy grę.
Little Nightmares III
Little Nightmares III
Znacie to uczucie, jak przynosiliście do domu czwórkę z jakiegoś sprawdzianu, a rodzice wtedy: A czemu nie piątkę? Choć strasznie mnie to irytowało i demotywowało i generalnie to słaba metoda wychowawcza, to mi też się nasuwa takie powiedzenie. No fajne. Ale dlaczego nie fajniejsze? Little Nightmares 3 jest fajna. Ale mogłaby być fajniejsza.

Grę do recenzji otrzymaliśmy od firmy Cenega.
Pokemon Legends: Z-A
Pokemon Legends: Z-A
Co może się wydarzyć, kiedy pojedziemy do obcego miasta, nieznajoma zaproponuje nam występ w reklamie, a potem dziwny stworek zabierze nam torbę z rzeczami? Otóż nagle zostajemy trenerem Pokemonów. Ot, taki gładki start w świecie Pokemon Legends: Z-A. Drugi z tytułów z podserii Legends jest jednocześnie pierwszą grą z Pokemonami na drugiego Switcha. Twórcy wysyłają nas do Lumiose City, w którym ludzie i stworki żyją sobie we względnej harmonii, a trenerzy pną się w hierarchii, aby zostać tym najlepszym.

Grę do recenzji otrzymaliśmy od firmy ConQuest, dystrybutora Nintendo na terenie Polski.
Battlefield 6
Battlefield 6
Każda kolejna część duopolu najpopularniejszych pierwszoosobowych strzelanin powoduje powrót zasadniczej kwestii. Battlefield czy Call of Duty, oto jest pytanie. Każdy znający się choć trochę na branży gier wie, że tu rozchodzi się przede wszystkim o tryby rozgrywki sieciowej. Idąc pod prąd postanowiłem wpierw sprawdzić kampanię dla pojedynczego gracza w Battlefield 6, które to ogrywam regularne z każdej ze stron FPS-owego konfliktu.

Grę do recenzji dostarczyło studio Publicis Groupe.
Castle of Heart Retold
Castle of Heart Retold
Zły czarnoksiężnik oddany Czarnobogowi postanowił ukatrupić wszelką konkurencję dla swojego patrona. Trochę też nie miał wyjścia, skoro zaprzedał mu duszę w zamian za potęgę, prawda? Padali jak muchy, a dzielny Swaran, który stanął w obronie swojej ukochanej kapłanki Miry, mocą mrocznego zaklęcia zamienił się w kamień. Jednak, jak to zwykle w baśniach bywa, moc miłości przełamuje klątwę - częściowo, bo żeby znowu nie skamienieć, rycerz musi tłuc kolejnych przeciwników, inaczej będzie tracić życie. Co jest nawet jakimś motorem napędowym rozgrywki w Castle of Heart: Retold. Platformówki z elementami walki, która doczekała się zrobionej na nowo wersji.

Grę do recenzji otrzymaliśmy od agencji PR Outreach.
Super Mario Galaxy + Super Mario Galaxy 2
Super Mario Galaxy + Super Mario Galaxy 2
Może ja nie miałem możliwości ograć tych tytułów na swoją oryginalną premierę, ale wielu graczy oraz recenzentów to zrobiło. I wepchnęło obie części Super Mario Galaxy do topowej piątki gier wszech czasu. Więc naprawdę szukanie wad w rozgrywce, to jakby się czepiać o to, że wystawiony na sprzedaż bolid Formuły 1 ma trochę piasku w kokpicie. Nie ma sensu szukanie czegoś, co się nie podoba w tych tytułach, bo to by było naprawdę szukanie na siłę, bo takich rzeczy chyba po prostu nie ma. Te (nomen omen) gwiazdy platformówek 3D dostały ostatnio odświeżony wygląd i na tym się skupimy. Ostrzegam – zachwyty raczej nie ustaną.

Grę do recenzji otrzymaliśmy od firmy ConQuest, dystrybutora Nintendo na terenie Polski.
Ghost of Yotei
Ghost of Yotei
W roku 2020 zakochałem się w Ghost of Tsushima, cudownej grze o przygodzie samuraja Jina Sakai. Potem był równie udany dodatek, a na koniec studio Sucker Punch zapowiedziało nie bezpośrednią kontynuację, Ghost of Yotei. Czekałem z intensywnością małego szczeniaczka siedzącego godzinami pod drzwiami i czekającego na powrót ukochanego właściciela. I z początkiem października stało się, dostałem w swoje ręce aktualnego pewniaka na moją grę roku. Wystarczy już na wstępie powiedzieć, że Ghost of Yotei dostało ode mnie ocenę maksymalną.

Grę do recenzji otrzymaliśmy od agencji Publicis Groupe.
Dreams of Another
Dreams of Another
Co jakiś czas na rynku pojawiają się produkcje określane jako "gry-doświadczenia". Był nawet taki moment, mocniej ten trend zaznaczył się - mniej więcej - około 10 lat temu, gdy takie tytuły wręcz nadawały ton dyskusji o całej branży. Jawiły się jako coś odświeżającego: oto gry komputerowe zaczęły aspirować do miana dzieła sztuki. A przynajmniej tak je przedstawiano. Później, oczywiście, moda nieco przeminęła - ale wydaje się, że dzięki ich pojawieniu się, echa są widoczne w niejednej współczesnej produkcji. Bywa, że odważniejszej w projekcie, dzięki właśnie ścieżce, którą przetarto kilka lat temu. Choć, gdy mówimy o obecnie recenzowanym Dreams of Another, to ewidentnie tytuł aspirujący do tytułu "gry-doświadczenia" w czystej formie.

Grę do recenzji otrzymaliśmy od agencji Pirate PR.
Gloomy Eyes
Gloomy Eyes
Rany, jak ja nie znoszę zombiaków! Omijam wszystkie filmy, seriale i gry, w których występują nieumarli. Nie przekonało mnie nawet "ale w the Last of us to nie do końca zombie". No nie. Jest jeden wyjątek - estetyka à la Tim Burton. To i tylko to było przyczyną, że rzuciłam się na Gloomy Eyes.

Grę dostaliśmy od agencji WireTap Media.
Call of Duty: Black Ops 7
Call of Duty: Black Ops 7
Nie będzie nadużyciem stwierdzenie, że Call of Duty: Black Ops 7 jest jedną z najbardziej wyczekiwanych gier tego roku. W oczekiwaniu na listopadową premierę twórcy udostępnili wersję beta, którą ograł Kacper Narodzonek.

Grę do recenzji otrzymaliśmy od dystrybutora, firmy Cenega.
1234567