Gdy opadł już kurz, który wzbili gracze pędzący do sklepu po swój egzemplarz Diablo III, gdy firma Blizzard jakoś uporała się z problemami z działaniem serwerów - aż niewiarygodne, z ich doświadczeniami z World of Warcraft - wreszcie zabieramy się w Giermaszu do recenzji tego jakże wyczekiwanego latami tytułu. Później zastanawiamy się, dlaczego taka fajna gra, jak polski (chociaż kwestia pochodzenia nie jest akurat tutaj istotna) Bulletstorm nie sprzedał się jak powinien. My w recenzji polecamy. W dziale Technologie lecimy na Marsa - a na Czerwonej Planecie monstra z piekła rodem, czyli w dziale Stare, ale jare przypominamy klasyka klasyków - grę Doom.