Gdy jedni świętują dziesiątki milionów sprzedanych gier - inni liczą zaskórniaki i zastanawiają się nad przetrwaniem. Między innymi o tym dzisiaj w kąciku Gramy po polsku opowiada Michał Król. Co ciekawe, nie zawsze wystarczy sprzedać owe miliony, aby wyjść na swoje. Ot, taka specyfika tej branży. W której jest miejsce na wielkie budżety - i produkcje, które tworzą pojedyncze osoby.