Separatyści zestrzelili samolot ukraińskiej armii w Ługańsku na wschodzie Ukrainy. Zginęło 49 osób.
Niedziela będzie dniem żałoby narodowej na Ukrainie - oświadczył prezydent Petro Poroszenko. W opublikowanym przez rządowe służby prasowe oświadczeniu Poroszenko podkreślił, że terroryści, którzy zestrzelili ukraiński samolot transportowy Ił-76 muszą zostać ukarani i otrzymają stosowną odpowiedź. Prezydent Ukrainy wezwał do siebie szefów resortów siłowych na naradę.
- Jednym z głównych zadań, jakie prezydent postawi przed wojskiem jest uszczelnienie granicy z Rosją - uważa przewodniczący szczecińskiego oddziału Związku Ukraińców w Polsce, Jan Syrnyk. - Te słowa na pewno oznaczają, że granice zostaną obstawione przez ukraińskie wojska. Te granice muszą być zamknięte. Muszą być odcięte dostawy broni i żołnierzy z rosyjskiego kierunku na Ukrainę, a jest tam kilka punktów, przez które oni swobodnie przedostają się.
W opinii Syrnyka, istotna jest też weryfikacja oficerów zasiadających w sztabach dowodzenia. - Są podejrzenia, że w grupie głównodowodzących znajdują się sabotażyści czy osoby, które przekazują informacje do Moskwy.
Od wielu tygodni w Ługańsku i jego okolicy toczą się zacięte walki między ukraińskimi siłami a prorosyjskimi separatystami, którzy ogłosili w mieście "Ługańską Republikę Ludową".
Więcej w programie "Posydeńki" w niedzielę po 22.
Cihan News Agency/x-news