Kilkaset osób zgromadziło się w czwartek po południu przed siedzibą PKW. Żądali unieważnienia wyborów samorządowych. Część demonstrantów wdarła się do budynku.
Byli to uczestnicy manifestacji zorganizowanej przez Ruch Narodowy, którzy protestowali przeciwko, jak to określili, zmanipulowanemu liczeniu głosów w wyborach samorządowych.
- Głosowanie zakończyło się skandalem, doszło do fałszerstw - krzyczeli protestujący. Wśród nich przed Sejmem, gdzie mieści się PKW, znaleźli się m.in. eurodeputowany Janusz Korwin-Mikke, Przemysław Wipler, Ewa Stankiewicz - donosi tvn24.
- Jak ktoś jest często pokazywany w reżimowej telewizji, to jest to albo łajdak, albo złodziei, albo agent bezpieki. Innej możliwości nie ma - mówił Janusz Korwin-Mikke.
Z transparentami "Antypolski rechot PO" czy "Nic się nie stało - Donald Tusk" pod kompleks sejmowych budynków, gdzie mieszczą się Państwowa Komisja Wyborcza i Kancelaria Prezydenta RP, przyszło kilkaset osób.
98 procent protokołów terytorialnych komisji wyborczych trafiło już do Państwowej Komisji Wyborczej. - Wiele wskazuje na to, że w piątek po południu poznamy oficjalne wyniki wyborów samorządowych - poinformował w Stanisław Kosmal, zastępca przewodniczącego PKW.
TVP/x-news
- Głosowanie zakończyło się skandalem, doszło do fałszerstw - krzyczeli protestujący. Wśród nich przed Sejmem, gdzie mieści się PKW, znaleźli się m.in. eurodeputowany Janusz Korwin-Mikke, Przemysław Wipler, Ewa Stankiewicz - donosi tvn24.
- Jak ktoś jest często pokazywany w reżimowej telewizji, to jest to albo łajdak, albo złodziei, albo agent bezpieki. Innej możliwości nie ma - mówił Janusz Korwin-Mikke.
Z transparentami "Antypolski rechot PO" czy "Nic się nie stało - Donald Tusk" pod kompleks sejmowych budynków, gdzie mieszczą się Państwowa Komisja Wyborcza i Kancelaria Prezydenta RP, przyszło kilkaset osób.
98 procent protokołów terytorialnych komisji wyborczych trafiło już do Państwowej Komisji Wyborczej. - Wiele wskazuje na to, że w piątek po południu poznamy oficjalne wyniki wyborów samorządowych - poinformował w Stanisław Kosmal, zastępca przewodniczącego PKW.
TVP/x-news