Co najmniej 84 osoby, w tym dzieci, nie żyje, setki rannych a 18 jest w stanie ciężkim po tym, jak w Nicei zamachowiec wjechał w tłum ciężarówką.
Francuzi oraz przebywający w centrum miasta turyści rozchodzili się właśnie do domów i hoteli po zakończonych obchodach Dnia Bastylii.
Zamachowiec zginął z rąk policji. To 31-letni Tunezyjczyk mieszkający w Nicei - podaje agencja AFP. Jego dokumenty były w ciężarówce. Według francuskich mediów, mężczyzna
był notowany przez policję, ale nie za terroryzm, tylko jazdę po alkoholu, awantury i nielegalne posiadanie broni. Nie był jednak wiązany z terroryzmem czy radykałami religijnymi i nie zajmował się nim kontrwywiad. Według sąsiadów, "nie był specjalnie religijny".
W ciężarówce, którą taranował ludzi na promenadzie, znaleziono pistolet. Zamachowiec miał z niego strzelać, zanim został zabity przez policjantów. W kabinie miały zostać też znalezione atrapy broni, w tym karabinków i granatów. Sama ciężarówka miała zostać wynajęta przed zamachem.
Do tej pory do tego najtragiczniejszego ataku w historii Nicei i jednego z najkrwawszych w historii Francji nie przyznała się żadna z organizacji terrorystycznych, choć na profilach internetowych powiązanych z Państwem Islamskim pojawiły się grafiki przedstawiające płonącą wieżę Eiffla.
Zamachowiec zginął z rąk policji. To 31-letni Tunezyjczyk mieszkający w Nicei - podaje agencja AFP. Jego dokumenty były w ciężarówce. Według francuskich mediów, mężczyzna
był notowany przez policję, ale nie za terroryzm, tylko jazdę po alkoholu, awantury i nielegalne posiadanie broni. Nie był jednak wiązany z terroryzmem czy radykałami religijnymi i nie zajmował się nim kontrwywiad. Według sąsiadów, "nie był specjalnie religijny".
W ciężarówce, którą taranował ludzi na promenadzie, znaleziono pistolet. Zamachowiec miał z niego strzelać, zanim został zabity przez policjantów. W kabinie miały zostać też znalezione atrapy broni, w tym karabinków i granatów. Sama ciężarówka miała zostać wynajęta przed zamachem.
Do tej pory do tego najtragiczniejszego ataku w historii Nicei i jednego z najkrwawszych w historii Francji nie przyznała się żadna z organizacji terrorystycznych, choć na profilach internetowych powiązanych z Państwem Islamskim pojawiły się grafiki przedstawiające płonącą wieżę Eiffla.
UWAGA. MATERIAŁ WIDEO ZAWIERA SCENY DRASTYCZNE.