Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej gen. bryg. Leszek Suski poinformował, że dogaszanie pożaru składowiska chemikaliów potrwa jeszcze kilka godzin.

- Składowisko jest w bardzo złym stanie. Dużo substancji ciekłych dostało się do ziemi i rowu melioracyjnego. Blokujemy dalszy przepływ tych substancji do jeziora - mówił w TVP Info komendant główny PSP.

Generał Leszek Suski wyjaśniał, że duża część składowisk odpadów skontrolowanych w ostatnich latach przez strażaków, nie spełniała przepisów przeciwpożarowych.

- W ubiegłym roku pożarów składowisk odpadów tego typu było 37. W tym roku - do tej pory - jest to już 27. pożar. W latach 2012-16 skontrolowaliśmy blisko 1300 tego typu składowisk, większość z nich nie spełniała wymagań ochrony przeciwpożarowej. Wydaliśmy odpowiednie decyzje w tym zakresie, niestety, nie we wszystkich składowiskach zostały one zrealizowane - zaznaczył gen. Suski.

W ostatnim czasie coraz częściej dochodzi do pożarów odpadów, które powinny - według deklaracji sprowadzających je z zagranicy firm - zostać zutylizowane.

- Płonie składowisko materiałów, wśród nich były także materiały niebezpieczne. Działamy bardzo intensywnie, na miejscu mamy około 30 zastępów, sprawa jest rozwojowa. Został wydany komunikat, żeby mieszkańcy w budynkach pozamykali okna - poinformował Patryk Kaczmarek.

Premier Mateusz Morawiecki przypomniał na Twitterze, że polecił, by w związku z ostatnimi pożarami na wysypiskach śmieci uzupełnić porządek obrad Rady Ministrów o punkt w tej sprawie. "Nie możemy pozwalać, by przestępcy truli nas, nasze dzieci i niszczyli środowisko"- napisał premier.

Komendant główny Państwowej Straży Pożarnej dodał, że często przyczyną pożarów składowisk są podpalenia.

- Sprawdzaliśmy w ostatnich trzech latach pożary tego typu: na 143 pożary ponad 1/3 była spowodowana podpaleniem bądź samozapłonem. W tym przypadku podejrzenie mamy takie, że było to podpalenie - przyznał komendant główny PSP.

Według różnych statystyk w ostatnim czasie doszło od 60 do 70 pożarów wysypisk śmieci, m.in. .w Zgierzu i Trzebini, a w poniedziałek wieczorem - we wsi Wszedzień koło Mogilna w województwie kujawsko-pomorskim.