Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

Fot. EC - Audiovisual Service
Fot. EC - Audiovisual Service
Parlament Europejski uruchomił procedurę artykułu 7. wobec Węgier. Europosłowie zdecydowali się na taki krok po raz pierwszy w historii. Dotąd artykuł 7. uruchomiono tylko wobec Polski, ale zrobił to nie Parlament, a Komisja Europejska.
Europosłowie podjęli taką decyzję w związku z zarzutami o naruszenie praworządności na Węgrzech. Według węgierskiego rządu, to "policzek" wymierzony w naród węgierski i "kara" za nieprzyjmowanie uchodźców. Teraz decydujący głos w tej sprawie będzie należał do Rady Europejskiej.

Artykuł 7. wobec Węgier wdrożono między innymi na podstawie raportu przygotowanego przez połączone komisje parlamentarne. W raporcie zapisano, że na Węgrzech doszło między innymi do ograniczenia niezależności mediów, sądów i uczelni wyższych, korupcji i nadużyć przy wydawaniu środków unijnych oraz do łamania praw mniejszości wyznaniowych i etnicznych.

Wnioski zawarte w raporcie skomentował we wtorek w Strasburgu węgierski premier Viktor Orban. Mówił o "policzku" wobec Węgrów. Podkreślał, że raport napisano korzystając wyłącznie z opinii środowisk antyrządowych oraz że w dokumencie znalazło się kilkadziesiąt błędów i nieścisłości. Zdaniem Viktora Orbana, Węgry zostały "ukarane", ponieważ sprzeciwiły się przejmowaniu uchodźców.

Węgry będą szukać prawnego sposobu podważenia decyzji podjętej przez Parlament Europejski - zapowiedział minister spraw zagranicznych tego kraju Péter Szijjártó. Szef węgierskiej dyplomacji nazwał tę decyzję "małostkową zemstą nastawionych proimigracyjnie polityków" europejskich za nieprzyjmowanie przez Węgry uchodźców. Podkreślił, że "decyzja została podjęta w oszukańczy sposób i sprzecznie z zasadami zapisanymi w traktatach europejskich". Tłumaczył, że chodzi o niewliczenie głosów wstrzymujących się, co zmieniło ostateczny wynik głosowania.

Artykuł 7. traktatu o Wspólnocie uruchamiany jest wtedy, gdy zachodzi podejrzenie naruszenia przez kraj członkowski podstawowych wartości Unii, na przykład praworządności. To pierwszy krok w kierunku wdrożenia sankcji wobec danego kraju i ograniczenia jego prawa jako członka Rady Europejskiej. Decyzję w tej sprawie muszą jednak podjąć jednomyślnie wszyscy przywódcy państw europejskich.

By procedura artykułu 7. została uruchomiona, potrzebna była większość dwóch trzecich głosów w Parlamencie Europejskim. 448 parlamentarzystów było "za", 197 "przeciw", 48 wstrzymało się od głosu.

Węgry to drugi kraj w historii Wspólnoty, wobec którego instytucja unijna wdrożyła artykuł 7. Komisja Europejska zdecydowała się na taki krok w grudniu 2017 roku wobec Polski. Powodem była głównie polska reforma sądownictwa, która - według Komisji - miała ograniczać niezależność sądów. Postępowanie wobec Polski nadal jest w toku.
Relacja Karola Surówki/Informacyjna Agencja Radiowa

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty