W Szwecji odnotowano w piątek 812 nowych zachorowań na COVID-19 i 131 zgonów. To kolejny dzień z rekordową liczbą zakażeń od czasu wybuchu pandemii w tym kraju.
Anders Tegnell, główny epidemiolog kraju, poinformował podczas konferencji prasowej, że na przełomie marca i kwietnia zmarło w Szwecji o tysiąc osób więcej, niż w latach ubiegłych.
- To pokazuje, że mamy zdecydowanie do czynienia z czymś o wiele groźniejszym niż z sezonową grypą. Jeszcze nie wiemy, jak groźny jest ten wirus. Wszystko zależy od tego, czy poradzimy sobie z sytuacją w domach opieki, czyli tam, gdzie odnotowujemy największą śmiertelność - powiedział Tegnell.
Kolejny wzrost liczby zakażeń, szwedzki Urząd Zdrowia Publicznego, tłumaczył większą ilością przeprowadzanych testów w kierunku koronawirusa wśród personelu medycznego i pensjonariuszy domów opieki, a także nowymi zachorowaniami na COVID-19.