Polskie władze apelują do strony białoruskiej o "zaprzestanie działań eskalujących sytuację", wzywają też przywódców unijnych o zorganizowanie specjalnego szczytu w sprawie Białorusi.
W poniedziałek rano premier Mateusz Morawiecki zwrócił się do Rady i Komisji Europejskiej, by zorganizować spotkanie unijnych przywódców. Miałaby na nim zostać omówiona kwestia ostatnich wyborów prezydenckich i protestów na Białorusi.
Strona polska liczy na to, że przywódcy unijni będą zgodni, że spotkanie należy zorganizować jak najszybciej - najlepiej w Brukseli, choć możliwa jest też telekonferencja.
- Mniej istotna jest forma, a bardziej określenie wspólnych działań w tym zakresie - wyjaśnia rzecznik rządu, Piotr Müller.
Oświadczenie w sprawie sytuacji na Białorusi wydało również polskie Ministerstwo Spraw
Zagranicznych. Resort wyraził głębokie zaniepokojenie, jak napisano "brutalną pacyfikacją powyborczych manifestacji".
Wiceszef MSZ, Paweł Jabłoński powiedział, że naród białoruski jednoznacznie wyraził, że chce zmian w kraju.
- Chcemy, żeby to, co dzieje się na Białorusi odbyło się przede wszystkim w sposób pokojowy - podkreślił.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych zaapelowało do białoruskich władz o zaprzestanie działań eskalujących sytuację.