W norweskim Trondheim służby sanitarne wykryły nową mutację koronawirusa. Patogen ma być bardziej zaraźliwy i powodować szybszy przebieg zachorowania.
Dyrektor Wydziału Zdrowia w Trondheim Tove Røsstad powiedziała norweskiej telewizji NRK, że wstępne badania laboratoryjne wskazują, że chodzi o nigdzie dotąd niewykrytą odmianę patogenu. Podejrzewa się, że mutacja wirusa może łatwiej zarażać i choć nie wywołuje cięższych stanów choroby, to może wpływać na szybszy przebieg zachorowania.
Próbki wirusa przesłano do specjalistycznych zakładów badawczych w celu przeprowadzenia dokładniejszej analizy.
Karoline Bragstad z Narodowego Instytutu Zdrowia napisała w oświadczeniu prasowym, że w Trondheim prawdopodobnie wykryto kilka nowych odmian koronawirusa. Dodała, że nie potwierdzono jeszcze w jakim stopniu, mogą one wpływać na rozwój choroby i czy są bardziej zaraźliwe.