Główny doradca brytyjskiego premiera Borisa Johnsona, Dominic Cummings ogłosił odejście.
Dominic Cummings już wcześniej nosił się z zamiarem odejścia z końcem roku. BBC, Times i Guardian piszą, że o decyzji ostatecznie zadecydowała przegrana wojna frakcyjna.
W czwartek Dominic Cummings opuścił Downing Street ze swoimi rzeczami spakowanymi do kartonu. To on zaprojektował cztery lata temu skuteczny system komunikacji podczas kampanii brexitowej. Dotarł do wyborców, którzy dotąd czuli się zapomniani przez elity. Według krytyków, stosował propagandę opartą na fake newsach.
Premier Johnson stanął teraz po stronie zwolenników łagodniejszego kursu, także, jeśli
chodzi o przekaz. Ma się on stać bardziej konwencjonalny, spokojniejszy i bliższy dotychczasowej tradycji Konserwatystów. Dominic Cummings - jako człowiek spoza partii - stawiał na komunikację bardziej bezpośrednią, często łamiącą dotychczasowe konwencje przyjęte w brytyjskiej polityce.
W obliczu brexitu i pandemii premier chciałby zmodyfikować nieco wizerunek
swej administracji. Konserwatywny "Times" pisze, że Boris Johnson chce postawić na ekologię i zrezygnować w angażowania się dyskusje na temat kwestii obyczajowych i kulturowych.