Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz
Reklama
Zobacz

Fot. pixabay.com / arembowski (CC0 domena publiczna)
Fot. pixabay.com / arembowski (CC0 domena publiczna)
Nowa taktyka białoruskiej opozycji to tak zwane "partyzanckie marsze". W Mińsku dziennikarze naliczyli kilkadziesiąt kolumn demonstrantów w różnych dzielnicach miasta, w których brało udział co najmniej tysiąc osób - w każdej.
Milicyjny OMON miał problemy z rozpraszaniem i zatrzymywaniem demonstrantów, gdyż jego siły też zostały rozproszone.

Siły białoruskiej milicji zostały skoncentrowane w centrum miasta, gdzie znajdują się budynki rządowe i główny pomnik Lenina. Tymczasem kolumny opozycji liczące po kilka tysięcy osób skandując "Niech żyje Białoruś", maszerowały w dzielnicach położonych na obrzeżach miasta takich jak: Czyżouka, Malinauka, Kurasouszczyna czy Kamienna Horka.

Milicjanci musieli jeździć od jednego osiedla do drugiego, aby rozpędzać protesty. Do tego część protestujących wyszła z historycznymi biało-czerwono-białymi flagami na wzniesienia i pagórki, gdzie trudno używać zwarte oddziały OMON-u.

Decentralizacja protestów spowodowała trudności z zatrzymywaniem demonstrantów. Zamknięte przez władze Centrum Obrony Praw Człowieka do godzin wieczornych ustaliło nazwiska około 150 zatrzymanych uczestników protestów. Tydzień temu o tej porze było kilkuset zatrzymanych. Według gazety "Nasza Niwa" w stolicy w protestach uczestniczyło kilkadziesiąt tysięcy osób.
Relacja Włodzimierza Paca [IAR]

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty