Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

Fot. Olaf Nowicki [Radio Szczecin/Archiwum]
Fot. Olaf Nowicki [Radio Szczecin/Archiwum]
Francja znów powoli wpuszcza ludzi wjeżdżających z Wielkiej Brytanii. Jeden z wielu polskich kierowców ciężarówki, którzy utknęli na granicy, nie ma wątpliwości: spędzi święta w kabinie. Podobnie jak wielu innych jego kolegów po fachu.
"Nadzieje na święta prysły" - przyznaje pan Dawid. Jak mówi, niewiele zmienia fakt, że Francuzi uchylili drzwi, a Brytyjczycy dziś rozpoczynają testowanie kierowców. "Na samym byłym lotnisku Manston stoi około dwóch-trzech tysięcy aut. Ciężarówki stoją też przy autostradzie M20, a tak naprawdę tam, gdzie tylko się da. Ja jestem prawie na końcu kolejki, więc zanim się przeprawię, miną pewnie dwa-trzy dni" - podkreśla rozmówca Polskiego Radia. "Byłem święcie przekonany, że najpóźniej w czwartek będę w domu i tam spędzę święta. Nikt się tego nie spodziewał, że ugrzęznę tuż przed promem" - mówi pan Dawid.

Jak dodaje, kierowcy mogą liczyć na catering, a w przypadku kierowców z Polski także na pomoc rodaków mieszkających w okolicy. Ci organizują zbiórki jedzenia. "Jedna z Polek przywiozła nam na przykład chleb, szynkę i wodę" - wspomina kierowca. "Nie głodujemy, mamy co pić" - zaznacza. Ale jednocześnie nie rozumie decyzji, by stłoczyć kierowców z całej Europy na niewielkiej przestrzeni. "Chociażby przy cateringu stoi 30, 40 osób, a trzy czwarte ludzi nie ma maseczek. To chyba gorsze, niż byśmy przeprawili przez kanał, zasłaniając twarz i pojechali dalej" - ocenia kierowca.

Paryż na dwie doby wprowadził całkowity zakaz wjazdu z terytorium Zjednoczonego Królestwa po tym, jak na Wyspach wykryto nowy wariant koronawirusa. Teraz ruch został częściowo uruchomiony na nowo. Przeprawić można się tylko, jeśli jedzie się do pracy lub jeśli wiąże się to z pracą lub pilną potrzebą.

Wymagane jest też pokazanie negatywnego wyniku testu na obecność koronawirusa, który dodatkowo przeprowadzony musiał być najpóźniej na 72 godziny przed przeprawą.
Relacja Adama Dąbrowskiego [IAR]

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty