Amerykańskie media pełne są spekulacji dotyczący środowego szczytu Stany Zjednoczone-Rosja.
Według urzędników prezydenta - nieoficjalnie cytowanych w amerykańskich mediach - Joe Biden wykorzystywał czas wolny od spotkań, najpierw na szczycie G7, a następnie w NATO, na intensywne przygotowania do rozmów z Władimirem Putinem. Wszystko po to, ponieważ stara się uniknąć pułapek, z jakimi borykali się jego poprzednicy w starciach z rosyjskim przywódcą.
Większość jego oficjalnych spotkań w ostatnich dniach rozpoczynała się po południu, pozostawiając wolne poranki na konsultacje z doradcami. Joe Biden odbył długie sesje przygotowawcze z udziałem wysokich rangą urzędników, w tym sekretarza stanu Antony'ego Blinkena i doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego Jake'a Sullivana. Omawiał z nimi szeroki zakres kwestii, które planuje poruszyć z Władimirem Putinem, od cyberataków po kwestię Syrii i Ukrainy. Prezydent miał poprosić również przywódców zagranicznych na szczycie G7 - w tym kanclerz Niemiec Angelę Merkel - o ich wkład w przygotowania do spotkania w Genewie.