Mazurscy ratownicy apelują do turystów o współdziałanie i informowanie o nadzwyczajnych wypadkach nad wodą. W wielu przypadkach może to uratować komuś życie.
Często również zgłoszenie niezwykłego wydarzenia pozwoli służbom zaoszczędzić czas i wysiłek, poświęcony na akcję, podjętą niepotrzebnie.
Tomasz Kurowicki z Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Giżycku podaje przykład akcji poszukiwania zaginionego wodniaka. Powodem był dryfujący po jeziorze skuter wodny bez właściciela.
Tomasz Kurowicki przypomina, że oprócz akcji ratunkowych Pogotowie udziela pomocy w wielu innych wydarzeniach, jak kontuzja turysty na statku wycieczkowym, użądlenie pszczoły, czy wejście jachtu na mieliznę - co również angażuje czas i uwagę.
Tomasz Kurowicki z Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Giżycku podaje przykład akcji poszukiwania zaginionego wodniaka. Powodem był dryfujący po jeziorze skuter wodny bez właściciela.
Tomasz Kurowicki przypomina, że oprócz akcji ratunkowych Pogotowie udziela pomocy w wielu innych wydarzeniach, jak kontuzja turysty na statku wycieczkowym, użądlenie pszczoły, czy wejście jachtu na mieliznę - co również angażuje czas i uwagę.