W Czechach w sobotę drugi dzień wyborów parlamentarnych. Największe szanse na zwycięstwo ma partia ANO obecnego premiera Andreja Babisza.
Filip Harzer, dziennikarz portalu Seznam Zpravy twierdzi, że formowanie nowego rządu może przyspieszyć przyszłoroczna prezydencja Czech w Unii Europejskiej. "Premier Babisz i jego partia zapewne zwyciężą. Myślę jednak, że negocjacje w sprawie nowego rządu będą długie. Politycy będą musieli się pospieszyć w związku z prezydencją, która zacznie się w lipcu" - mówi dziennikarz Polskiemu Radiu.
Czeski publicysta Jan Szkvrniak podkreśla, że tegoroczne głosowanie nie jest wyborem pomiędzy kierunkiem wschodnim i zachodnim w czeskiej polityce. "Nie jest to traktowane tak, że albo Unia albo Rosja i Chiny. To wybór między Babiszem a demokratyczną opozycją. Babisz nie jest opcją rosyjską lub chińską. Może być zmuszony do jakiejś koalicji z komunistami, co miało już miejsce, albo z SPD, która to partia jest tą opcją prorosyjską" - uważa Jan Szkvrniak.
Wstępne wyniki wyborów w Czechach będą znane po południu.