Premier Czech, Andrej Babisz nie wykluczył, że to jemu prezydent Milosz Zeman powierzy misję utworzenia nowego rządu.
Odbywające się w piątek i sobotę wybory do Izby Poselskiej wygrała centroprawicowa koalicja SPOLU, która ma szansę na utworzenie rządu wraz z drugim z opozycyjnych bloków - koalicją Partii Piratów i Burmistrzów.
ANO, ugrupowanie obecnego premiera, zajęło w głosowaniu drugie miejsce.
Premier Andrej Babisz powiedział, że jest zadowolony z wyniku swojej partii, która ma mieć 72 z 200 mandatów w parlamencie. Przyznał jednak, że nie spodziewał się przegranej.
- Zobaczymy, co postanowi prezydent. Rozmowy zaczną się dopiero w środę. Dowiemy się, czy prezydent powierzy mi misję utworzenia rządu - zaznaczył Andrej Babisz.
Przed wyborami prezydent Milosz Zeman zapowiadał, że mandat do utworzenia nowego rządu otrzyma lider partii, a nie koalicji, która będzie miała w Izbie Poselskiej najwięcej posłów. W obecnej sytuacji byłoby to ANO.
Ewentualny gabinet Babisza może jednak nie otrzymać wotum zaufania.