Trwa ósmy dzień Rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Wiele miast jest i było bombardowanych.
Ruch w mieście jest ograniczony, ale uchodźców przybywa - mówi greckokatolicki ksiądz, Andrzej Delisandru ze Lwowa.
- Ruch jest mniejszy w samym mieście i dojazd do miasta jest ograniczony. Godzina policyjna obowiązuje. Uchodźcy w mieście są. Dużo bierze się ich do siebie do domu. Szkoły bardzo są zaangażowane. Ludzie są różni. Niektórzy starają się uciec jak najdalej. Najczęściej do Polski, ale też dalej - relacjonuje ksiądz Delisandru.
Szacuje się, że od początku inwazji Rosji na Ukrainę do Polski uciekło blisko pół miliona osób.