Według prezydenta Ukrainy, Rosja ma w planach bombardowanie Odessy nad Morzem Czarnym. Wołodymyr Zełenski przypomniał, Rosjanie już 11. dzień atakują inne ukraińskie miasta. Ukraiński prezydent mówił też o potrzebie pomocy z Zachodu.
- Oni przygotowują się do bombardowania Odessy. To miasto, w którym Rosjanie zawsze byli przyjmowani z otwartością. A teraz bomby na Odessę, artyleria na Odessę, rakiety na Odessę? To będzie zbrodnia wojenna. To będzie historyczna zbrodnia - mówi Zełenski.
Ukraiński prezydent przypomniał, że Rosja atakuje i bombarduje między innymi Żytomierz, Owrucz, Korosteń, przedmieścia Kijowa oraz wiele innych miast i miejscowości. Jak dodał, Ukraina, mimo że ma taką możliwość, nie wykonuje symetrycznych kroków i dotrzymuje postanowień konwencji humanitarnych - dodaje Zełeński.
- Nasze rakiety nie padają na cywilne obiekty w Rosji albo Białorusi, skąd codziennie na nasze terytorium wystrzeliwane są rakiety, wysyłane są kolumny sprzętu wojskowego, lotnictwo - sprzęt wojskowy skierowany przeciw naszym cywilom.
Wołodymyr Zełenski poinformował, że jest w stałym kontakcie z przywódcami Zachodu. Jak podkreślił, Ukraina potrzebuje zamknięcia nieba dla rosyjskich samolotów, rakiet i śmigłowców i aby to uczynić, sama potrzebuje wojskowych samolotów.