Grecja wydali dwunastu rosyjskich dyplomatów. Jest to kolejny kraj, który podjął takie kroki po agresji Rosji na Ukrainę i zbrodniach wojsk rosyjskich.
Kreml zapowiedział odpowiedź na decyzję władz w Atenach. Jednocześnie rosyjski wiceminister spraw zagranicznych Aleksander Gruszko stwierdził, że Rosja chce utrzymać stosunki dyplomatyczne z Zachodem. W swoim oświadczeniu podkreślił, że wydalając rosyjskich dyplomatów kraje unijne działają na szkodę własnych interesów.
Ostrzegł również przed jakimikolwiek działaniami Zachodu wobec okręgu kaliningradzkiego. "Mam nadzieję, że zdrowy rozsądek w Europie nie pozwoli na żadne rozgrywki w okręgu kaliningradzkim. Sądzę, że zrozumiałym jest, iż byłoby to igraniem z ogniem" - powiedział wiceszef rosyjskiego MSZ.
Wcześniej rosyjskich dyplomatów wydaliło kilka innych państw Unii Europejskiej - między innymi Polska, Litwa, Niemcy, Włochy, Szwecja, Hiszpania i Dania.