Wadym Szyszymarin na sali rozpraw w jednym z kijowskich sądów na pytanie sędziego czy przyznaje się do winy - odpowiedział twierdząco.
Na rozprawie obecna była żona ofiary. Kolejne posiedzenie sądu odbędzie się w czwartek.
Rosjaninowi grozi dożywocie.
Według ukraińskich mediów sierżant Szyszymarin pochodzi z miasta Ust-Ilimsk na Syberii. Służył w jednostce pancernej, która brała udział w agresji na Ukrainę.