Przywódcy unijnych krajów wznowili obrady na szczycie w Brukseli. Przerwa była spowodowana konsultacjami przywódców państw członkowskich z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Były to konsultacje dwustronne, ale też grupowe, które trwały prawie cztery godziny. Z ukraińskim przywódcą spotkał się na przykład premier Mateusz Morawiecki. Ponadto szef polskiego rządu wraz z przywódcami pięciu innych państw rozmawiał z prezydentem Ukrainy.
Wołodymyr Zełenski przyleciał do Brukseli, by zaapelować o zwiększenie dostaw sprzętu wojskowego, w tym o myśliwce. Z jego wypowiedzi wynika, że otrzymał deklaracje z kilku unijnych krajów w tej sprawie, choć żadne oficjalne deklaracje nie padły. Wzywał też do zaostrzenia sankcji wobec Rosji, a także o przyspieszenie procesu akcesyjnego. Prezydent Ukrainy był w Brukseli od rana. Najpierw wystąpił w Parlamencie Europejskim, gdzie został przywitany owacją na stojąco. Jego niespełna 20-minutowe przemówienie było kilkanaście razy przerywane brawami. Później pojechał na unijny szczyt, by spotkać się z przywódcami 27-mki. Po wspólnych obradach zorganizowano konsultacje.