Do zdarzenia doszło w roku 2021 na planie filmu "Rust". Pistolet, który Baldwin trzymał w ręku, wystrzelił. Halyna Hutchins zginęła, a reżyser Joel Souza został ranny.

Aktorowi, który usłyszał zarzuty nieumyślnego użycia broni palnej oraz nieumyślnego spowodowania śmierci, grozi kara więzienia do 18 miesięcy oraz grzywna w wysokości 5 tysięcy dolarów. Zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci i sfałszowania dowodów usłyszała także Hannah Gutierrez Reed, która na planie pracowała jako rekwizytorka. Kobieta - podobnie jak Alec Baldwin - nie przyznaje się ona do winy. Jej proces ma rozpocząć się w tym roku.

Zarzuty stawiane aktorowi wycofano już raz w kwietniu ubiegłego roku. Prokuratorzy podjęli taką decyzję po tym, jak stwierdzono, że użyta broń "mogła zostać zmodyfikowana".

Prokuratura zapowiedziała jednocześnie, że sprawa może zostać wznowiona po zebraniu dodatkowych dowodów.

Według raportu biegłych to Alec Baldwin pociągnął za spust broni, którą wręczył mu asystent reżysera David Hall. Miał on również zapewniać aktora, że rewolwer jest bezpieczny.