Najpierw elektronika, później złoto. Przemytem z „Krakowa” do „Skierniewic” w połowie lat 80. XX wieku zajmowało się kilkaset młodych ludzi z Polski (m.in. ze Szczecina). Większość z nich to byli studenci lub świeżo upieczeni absolwenci polskich uczelni.
Cezary Borowy, nasz dzisiejszy gość, był jednym z nich. Po studiach wyjechał do Anglii. Nie był to oczywiście legalny wyjazd, tylko ucieczka z wycieczki turystycznej. Na wyspach pracował na czarno, bo legalny pobyt nie był w czasach PRL możliwy. Z Wielkiej Brytanii wyjechał do Indii, gdzie przez kilka lat zajmował się przemytem między Kalkutą nazywaną Krakowem, a Singapurem o którym mówiono Skierniewice.
Swoje wspomnienia Cezary Borowy opublikował kilka lat temu w książce "Spowiedź Hana Solo - byłem przemytnikiem w Indiach". Teraz ukazała się jego kolejna książka "Przemytniczki złotych kości". To opowieść o tym jak działała społeczność młodych Polaków w Indiach na przełomie lat 80. i 90. Bohaterkami książki są młode Polki, które za czym się zajmowały wielokrotnie trafiały do więzień w Indiach.
Z Cezarym Borowym rozmawiała Joanna Skonieczna.
Cezary Borowy, nasz dzisiejszy gość, był jednym z nich. Po studiach wyjechał do Anglii. Nie był to oczywiście legalny wyjazd, tylko ucieczka z wycieczki turystycznej. Na wyspach pracował na czarno, bo legalny pobyt nie był w czasach PRL możliwy. Z Wielkiej Brytanii wyjechał do Indii, gdzie przez kilka lat zajmował się przemytem między Kalkutą nazywaną Krakowem, a Singapurem o którym mówiono Skierniewice.
Swoje wspomnienia Cezary Borowy opublikował kilka lat temu w książce "Spowiedź Hana Solo - byłem przemytnikiem w Indiach". Teraz ukazała się jego kolejna książka "Przemytniczki złotych kości". To opowieść o tym jak działała społeczność młodych Polaków w Indiach na przełomie lat 80. i 90. Bohaterkami książki są młode Polki, które za czym się zajmowały wielokrotnie trafiały do więzień w Indiach.
Z Cezarym Borowym rozmawiała Joanna Skonieczna.