To był najgłośniejszy szczeciński debiut literacki ubiegłego roku. Przemysław Kowalewski to kolejny autor kryminałów, których akcja rozgrywa się w naszym mieście. Debiutował „Kozłem”, a jesienią ukazała się jego kolejna książka „Szóstka”. Obie są inspirowane prawdziwymi szczecińskimi historiami.
Za kanwę pierwszej posłużyła historia Józefa Cyppka, zwanego Rzeźnikiem z Niebuszewa, punktem wyjścia do napisania drugiego kryminału stała się katastrofa tramwajowa z 1967 roku. Autor pracuje teraz nad kolejną powieścią, także związaną ze Szczecinem.
Bohaterowie powieści Kowalewskiego to ludzie o nieszablonowych charakterach, pochodzący, tak jak i mieszkańcy Szczecina, z bardzo różnych miejsc. Jest zarówno były robotnik przymusowy, który II wojnę światową spędził w Stettinie, milicjantka wierząca w komunizm, jak i pochodzący z przedwojennego Lwowa detektyw.
Z autorem rozmawia Joanna Skonieczna.