"Dymny" w reżyserii Krzysztofa Materny to najnowsze przedstawienie Teatru Polskiego w Szczecinie. To spektakl-przypomnienie i spektakl-hołd dedykowany postaci Wiesława Dymnego, wielkiego artysty, człowieka wielu talentów. Był poetą, prozaikiem, scenarzystą, aktorem, plastykiem, satyrykiem i współtwórcą wielu kabaretów, w tym legendarnej krakowskiej Piwnicy pod Baranami. Z reżyserem i scenarzystą przedstawienia Krzysztofem Materną rozmawia Małgorzata Frymus.
Szczecin jest miastem niesamowitych historii, niezwykłych bohaterów, wielkich tragedii, ale też zdarzeń zupełnie zwyczajnych, prozaicznych. W Teatrze Lalek Pleciuga na scenie dla dorosłych powstaje przedstawienie opowiadające o naszym mieście.
Arkadiusz Buszko, aktor, choreograf, reżyser namówił dramaturga Piotra Rowickiego do opowiedzenia kilkunastu mniej lub bardziej znanych legend związanych z powojennym Szczecinem. Tak powstaje "Ballada szczecińska", której premiera już najbliższy piątek 15 listopada.
Arkadiusz Buszko, aktor, choreograf, reżyser namówił dramaturga Piotra Rowickiego do opowiedzenia kilkunastu mniej lub bardziej znanych legend związanych z powojennym Szczecinem. Tak powstaje "Ballada szczecińska", której premiera już najbliższy piątek 15 listopada.
Fundacja Kultury West&Art - Scena Stara Rzeźnia zrealizowała ostatnio sztukę "Pół na pół", której autorami są Jordi Sanchez i Pep Anton Gomez.
Przychodzi brat do brata, a w drugim pokoju leży chora matka. To historia o nas, o naszych relacjach z najbliższymi, o tym co jest ważne i gdzie jest granica przyzwoitości, o ile w ogóle jest... Do czego jesteśmy zdolni, kiedy nasza mała stabilizacja jest zagrożona? O tym wszystkim opowiada, w niezwykle błyskotliwym dialogu, pełna zaskakujących zwrotów akcji, sztuka dwóch hiszpańskich autorów...
W przedstawieniu występują Sławomir Kołakowski i Wiesław Orłowski, z którymi rozmawiała Małgorzata Frymus.
Przychodzi brat do brata, a w drugim pokoju leży chora matka. To historia o nas, o naszych relacjach z najbliższymi, o tym co jest ważne i gdzie jest granica przyzwoitości, o ile w ogóle jest... Do czego jesteśmy zdolni, kiedy nasza mała stabilizacja jest zagrożona? O tym wszystkim opowiada, w niezwykle błyskotliwym dialogu, pełna zaskakujących zwrotów akcji, sztuka dwóch hiszpańskich autorów...
W przedstawieniu występują Sławomir Kołakowski i Wiesław Orłowski, z którymi rozmawiała Małgorzata Frymus.
W sobotę na scenie na Łasztowni Teatru Polskiego odbyła się premiera sztuki opartej na dramacie Moliera "Świętoszek", zatytułowana "Tartuffe albo Szalbierz".
"Świętoszek" już w dniu swoich narodzin wywołał skandal. Główny bohater, Tartuffe, dla własnych korzyści manipuluje wiarą. Scena zdemaskowania jego hipokryzji uważana jest za jedną z najdoskonalszych w historii dramaturgii europejskiej. Molier napisał ten tekst w 1661 roku, a tekst dziś nic nie stracił na aktualności.
"Świętoszek" już w dniu swoich narodzin wywołał skandal. Główny bohater, Tartuffe, dla własnych korzyści manipuluje wiarą. Scena zdemaskowania jego hipokryzji uważana jest za jedną z najdoskonalszych w historii dramaturgii europejskiej. Molier napisał ten tekst w 1661 roku, a tekst dziś nic nie stracił na aktualności.
Pierwsza premiera w nowym sezonie w Teatrze Współczesnym w Szczecinie odbyła się w piątek (27.09.2019) w Malarni, czyli scenie kameralnej teatru. To dramat Maliny Prześlugi zatytułowany "Wszystko jest dobrze, jesteśmy szczęśliwi".
Dawno, dawno temu ludzie byli bardzo szczęśliwi. Tak szczęśliwi, że nie wiedzieli, co robić z życiem. Dlatego wymyślali sobie różne ciekawe hobby. Na przykład sweterki dla kur robione na drutach - czytamy w programie sztuki.
O przedstawieniu z reżyserką Natalią Sołtysik rozmawia Małgorzata Frymus.
Dawno, dawno temu ludzie byli bardzo szczęśliwi. Tak szczęśliwi, że nie wiedzieli, co robić z życiem. Dlatego wymyślali sobie różne ciekawe hobby. Na przykład sweterki dla kur robione na drutach - czytamy w programie sztuki.
O przedstawieniu z reżyserką Natalią Sołtysik rozmawia Małgorzata Frymus.
Pod koniec września w Teatrze Małym w Szczecinie odbędzie się premiera monodramu z udziałem Arkadiusza Buszko, w reżyserii Piotra Ratajczaka. "Zabić prezydenta" Piotra Rowickiego to spektakl o Eligiuszu Niewiadomskim, zabójcy pierwszego prezydenta RP Gabriela Narutowicza.
Dla jednych psychopata, którego należy potępić, dla innych obiekt kultu i niedościgniony wzór. Spektakl o Eligiuszu Niewiadomskim, zabójcy pierwszego prezydenta RP Gabriela Narutowicza będzie próbą zrozumienia człowieka, szukania analogii, odniesień do współczesności i poszukiwaniem odpowiedzi na pytanie – jaki jest właściwy klucz do zrozumienia istoty tego zabójstwa? Dlaczego Niewiadomski, Polak, katolik, ojciec i mąż, ceniony artysta myślał, że ratuje kraj? Dla kogo – i dlaczego, jeśli w ogóle – został bohaterem…? Sztuka Piotra Rowickiego w reżyserii Piotra Ratajczaka z Arkadiuszem Buszko w roli Niewiadomskiego, będzie kolejną artystyczną współpracą tego trio.
Dla jednych psychopata, którego należy potępić, dla innych obiekt kultu i niedościgniony wzór. Spektakl o Eligiuszu Niewiadomskim, zabójcy pierwszego prezydenta RP Gabriela Narutowicza będzie próbą zrozumienia człowieka, szukania analogii, odniesień do współczesności i poszukiwaniem odpowiedzi na pytanie – jaki jest właściwy klucz do zrozumienia istoty tego zabójstwa? Dlaczego Niewiadomski, Polak, katolik, ojciec i mąż, ceniony artysta myślał, że ratuje kraj? Dla kogo – i dlaczego, jeśli w ogóle – został bohaterem…? Sztuka Piotra Rowickiego w reżyserii Piotra Ratajczaka z Arkadiuszem Buszko w roli Niewiadomskiego, będzie kolejną artystyczną współpracą tego trio.
Sala Starej Rzeźni w Szczecinie zamieniła się wczoraj (22.06.2019) w scenę Teatru Polskiego. Odbyła się tam ostatnia w tym sezonie premiera. Jacek Bunsch wyreżyserował sztukę Stanisława Ignacego Witkiewicza "ONI". W rolach głównych wystąpili Sylwia Różycka i Sławomir Kołakowski.
Akcja dramatu rozgrywa się w galerii, zafascynowanego sztuką Bałandaszka, który romansuje z aktorką Spiką. Zarzuca mu ona, że zbyt wiele czasu poświęca on swojej kolekcji, ją traktując jedynie przez pryzmat pociągu cielesnego, gdy zaś ona marzy o uczuciach wyższych. Brzmi to jak opis konfliktu z prac Freuda, a to tylko jedna z płaszczyzn ideologicznych pojawiających się w dramacie. Oto bowiem do domu obok wprowadzają się tajemniczy tytułowi „Oni”. Jak się wkrótce okaże, to stowarzyszenie dążące do wprowadzenia w życie idei Absolutnego Automatyzmu. Spotkanie pomiędzy bohaterami prowadzi do nieuniknionego zderzenia poglądów. Konflikt narasta i eskaluje. Walka toczy się pomiędzy tym, co twórcze, a tym, co tego pierwiastka pozbawione. Pomiędzy wyobraźnią, a ślepotą intelektualną. Pomiędzy wolnością, indywidualizmem i kreacją, jako sensem, a zniewoleniem, masowością i bezwładem. Pomiędzy myślą, a bezmyślnością.