Trochę Kultury
Radio SzczecinRadio Szczecin » Trochę Kultury
Adam Opatowicz. Fot. Piotr Sawiński [Radio Szczecin/Archiwum]
Adam Opatowicz. Fot. Piotr Sawiński [Radio Szczecin/Archiwum]
Jak co roku w lutym Teatr Polski zaprasza na Jubileusz Czarnego Kota Rudego. To już dwadzieścia jeden lat wspólnego budowania tej niesamowitej rzeczywistości, którą rządzi wyrafinowany humor i nonszalancka dekadencja. Tym razem kręgi kabaretowego wtajemniczenia rozpisane zostały na cztery wieczory, od czwartku 22 lutego do niedzieli. Pierwszy z nich to wspólny koncert dwóch poetów piosenki - Artura Andrusa i Piotra Bukartyka. Trzy kolejne wieczory, pod jakże urokliwym tytułem „Zróbmy sobie Paryż” - to z kolei wyborny koktajl złożony ze skeczy, monologów i piosenek - tych, najbardziej ulubionych przez publiczność i tych, całkiem nowych. Na scenie - oprócz aktorów Teatru Polskiego - wystąpią goście specjalni, czyli Joanna Kołaczkowska, Krzysztof Materna, Artur Andrus, Andrzej Poniedzielski, Stanisław Tym i Czesław Jakubiec. Artyści będą śpiewać razem i osobno, opowiadać, rozmawiać, bawić i wzruszać. Małgorzata Frymus rozmawia z Adamem Opatowiczem - dyrektorem teatru i reżyserem urodzinowych wieczorów.
fot. [materiały prasowe]
fot. [materiały prasowe]
Teatr Polski w Szczecinie zaprasza 13 lutego na wieczór piosenek Wojciecha Młynarskiego do Parafii Czarnego Kota Rudego.
Wojciech Młynarski – poeta, satyryk, artysta kabaretowy, dramaturg, tłumacz i librecista, a przede wszystkim twórca ponad 2000 tekstów piosenek, na których wychowały się pokolenia Polaków, a cytaty przeszły do mowy codziennej. Potrafił niezwykle celnie opisywać zarówno rzeczywistość społeczno-polityczną ("W Polskę idziemy"), jak i subtelne zawirowania natury damsko-męskiej ("Nie mam jasności w temacie Marioli"). Mistrz wnikliwej obserwacji i zaskakującej puenty. Obdarzony niezwykłą wprost umiejętnością przekształcania najzwyklejszego wydarzenia w głęboką metaforę. Jego piosenki to swoiste przypowieści pokazujące drogę, podnoszące na duchu, wzmacniające wiarę, że bycie uczciwym ma sens, a etos inteligencji nie jest pustym konstruktem słownym.
fot. [Teatr Współczesny w Szczecinie]
fot. [Teatr Współczesny w Szczecinie]
"Goście, goście!" - najnowszy projekt Teatru Współczesnego to cykl czytań scenicznych dramatów naszych sąsiadów. Organizatorzy spotkań dostrzegli, że Szczecin staje się domem dla wielu przybywających do nas imigrantów. Na ulicach możemy spotkać Ukraińców, Szwedów czy Niemców, którzy w ostatnim czasie stali się nowymi mieszkańcami naszego miasta. Projekt zakłada nie tylko zapoznanie szczecinian ze współczesną dramaturgią naszych sąsiadów, ale także zaproszenie ich samych do teatru w charakterze widzów. Na początek najnowsza dramaturgia ukraińska. Z Maciejem Litkowskim aktorem Teatru Współczesnego rozmawia Małgorzata Frymus. Pierwsze spotkanie 29 stycznia w Teatrze Małym.
fot. Małgorzata Frymus [Radio Szczecin]
fot. Małgorzata Frymus [Radio Szczecin]
Pierwsza premiera teatralna w tym roku odbyła się wczoraj w Teatrze Polskim. To "Pensjonat Pana Bielańskiego". Sztuka specjalnie została przetłumaczona z niemieckiego dla szczecińskiej sceny. Farsa duetu Carl Laufs i Wilhelm Jacoby napisana ponad 100 lat temu, wciąż grana jest na niemal wszystkich scenach Niemiec. Szczecińska inscenizacja wyreżyserowana przez Marka Gierszała to polska prapremiera. Sama historia jest z pozoru banalna. Maurycy Stolnik - główny bohater sztuki, ziemianin z pobliskich Bronowic odwiedza krakowską metropolię napędzany niepohamowaną potrzebą zabłyśnięcia przed swoimi znajomymi niesłychanymi opowieściami z Krakowa. Czym kończy się pogoń za krakowskimi niezwykłościami?
fot. [materiały prasowe]
fot. [materiały prasowe]
"Lord Jim" - powieść Josepha Conrada z 1900 roku - uważana jest za jedno z najwybitniejszych dzieł autora, w którym w szczególny sposób prezentuje swoją wizję honoru jako najwyższej wartości. Co mówi nam dziś wielki polsko-brytyjski pisarz i jak bardzo go nie rozumiemy? Gdzie są współcześni czytelnicy i wobec jakich problemów stają? Jakie są dylematy Lorda Jima i dlaczego są tak ważne dla formacji politycznych? Wreszcie, co wynika z tej lektury dziś? Na te pytania próbują odpowiedzieć twórcy przedstawienia "Lord Jim. Ćwiczenia z czytania powieści Josepha Conrada" na scenie "Malarnia" Teatru Współczesnego. Reżyserem spektaklu jest Maciej Podstawny. To koprodukcja szczecińskiego teatru Współczesnego i Teatru Dramatycznego w Wałbrzychu. Przestawienie powstało w ramach programu CONRAD/SZANIAWSKI. Rok Conradowski w Teatrze Dramatycznym w Wałbrzychu, dofinansowanego przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego z grantu INSTYTUTU KSIĄŻKI "ROK CONRADOWSKI 2017".
fot. [Teatr Kameralny w Szczecinie]
fot. [Teatr Kameralny w Szczecinie]
W Teatrze Kameralnym w Szczecinie trwają ostatnie przygotowania do premiery teatralno-etradowo-kabaretowego przedstawienie "Oczami starszych panów". Nad całością czuwa i całość spaja Michał Janicki. Spektakl z udziałem artystów scen szczecińskich i gości specjalnych i muzyką z archiwum kabaretów TVP. Premiera zaplanowana jest na 9 grudnia, ale zespół pokazał się już przed zaprzyjaźnioną publicznością.
Reżyseria: Michał Janicki i Andrzej Zaorski.
W spektaklu zaprezentowane będę też największe przeboje Abby. Oprócz Pawickiego występują: Marta Uszko, Dorota Chrulska i Rafał Hajdukiewicz. Premiera 15 listopada. Fot. Olaf Nowicki [Radio Szczecin/Archiwum]
W spektaklu zaprezentowane będę też największe przeboje Abby. Oprócz Pawickiego występują: Marta Uszko, Dorota Chrulska i Rafał Hajdukiewicz. Premiera 15 listopada. Fot. Olaf Nowicki [Radio Szczecin/Archiwum]
Ostatnim spektaklem muzycznym w Zamku było przedstawienie "Drzwi Morrisona", którego premiera miała miejsce w marcu 2009 roku. Najwyższa pora nadrobić teatralne zaległości. Za nami premiera spektaklu muzycznego "Moja Abba" autorstwa Tomasza Mana, w reżyserii Pawła Niczewskiego. Obsada: Dorota Chrulska, Rafał Hajdukiewicz, Konrad Pawicki, Marta Uszko.
Lata 70-te XX wieku w Polsce to czasy smutne, szare i pozbawione inspirujących rozrywek. Przyjazd szwedzkiego zespołu muzycznego Abba obudził tęsknotę za kolorową rzeczywistością. Urzekające melodie, barwne, fantastyczne kostiumy, uśmiech, pewność siebie i beztroska. Wówczas w Polsce nikt nie miał odwagi tak wyglądać, ani nawet podobnie myśleć. Tekst Tomasza Mana "Moja Abba" doskonale oddaje klimat tamtych czasów.

21222324252627