Awantura w szczecińskim oddziale Agencji Nieruchomości Rolnych. Do budynku weszli rolnicy, żądając dymisji dyrektora ANR Roberta Zborowskiego. Grozili mu wywiezieniem na taczce. Wcześniej około 40 ciągników wjechało do Szczecina.
Zborowski powiadomił prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez rolników z rejonu Pyrzyc. W ubiegłym tygodniu kilkunastu z nich zatrzymali agenci Centralnego Biura Śledczego. W poniedziałek do jego biura weszli znajomi zatrzymanych.
- Złodziej, złodziej! - krzyczeli rolnicy. - Coś się panu nie podobało? Nie wiemy dlaczego. Zawsze pan z nami rozmawia i mówi, że jest dla nas rolników, a tu donos. Wsadził pan chorego człowieka.
Rolnicy wręczyli petycje Robertowi Zborowskiemu. Prezes zapewnia, że nie poda się do dymisji. Jak tłumaczył, to prawo zobowiązało go do powiadomienia prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
- Jeżeli instytucja prawna otrzymuje jakieś informacje, dyrektor Agencji jest zobowiązany przekazać informacje do odpowiednich organów w celu zbadania sprawy - powiedział Zborowski.
Protest przeniósł się przed gmach Prokuratury Okręgowej przy ulicy Stoisława w Szczecinie. Rolnicy przejechali na ciągnikach, przyjechali też samochodami, są eskortowani przez policyjne radiowozy. Rolnicy chcą tam nocować. W Szczecinie zamierzają zostać przynajmniej do wtorku, choć niewykluczone, że protest potrwa nawet do 26 października - poinformował Edward Kosmal z rolniczej Solidarności.
Protest to wyraz solidarności z osobami, które zatrzymali agenci Centralnego Biura Śledczego w ubiegłym tygodniu.
- To zastraszanie rolników. Teraz będą się oni obawiać czy w ogóle przystępować do przetargu i czy kupować ziemię. Dla kogo ma być ta ziemia? Nie może tak być, to jest państwo w państwie. Robią z nas bandytów. Sami są bandytami - mówili protestujący.
- Nikt nic złego nie zrobił. Braliśmy udział tylko w przetargach. Krzywda się dzieje rolnikom. W tym wypadku wypadło na rolników pyrzyckich. Wytoczono przeciwko nim ciężkie armaty za to, że postawili się korporacjom i aparatowi państwa - mówią protestujący.
W ubiegłym tygodniu policja zatrzymała 11 rolników i pracownika Agencji Nieruchomości Rolnych pod zarzutem ustawiania przetargów i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Według funkcjonariuszy, rolnicy ustalali, który z nich kupi ziemię a pozostali nie podbijali ceny. W ten sposób mieli oszukać Skarb Państwa na 6 mln zł.
Za udział w zorganizowanej grupie przestępczej grozi do 5 lat więzienia, za kierowanie taką grupą - do dziesięciu.
Zgodnie z decyzją sądu pięcioro rolników czeka na proces w areszcie. Pozostali podejrzani odpowiadają z wolnej stopy, ale część musiała wpłacić kaucję. Jak dotąd nikt nie złożył zażalenia na decyzję sądu.
Prokuratura informuje, że ma mocne dowody winy zatrzymanych. Rolnicy stworzyli zorganizowaną grupę przestępczą, a jednym z dowodów są podsłuchy - takie informacje o śledztwie dotyczącym ustawiania przetargów na ziemię pod Pyrzycami przekazała dziennikarzom rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Małgorzata Wojciechowicz.
Za udział w zorganizowanej grupie przestępczej grozi do pięciu lat więzienia, za kierowanie taką grupą - do dziesięciu.
- Złodziej, złodziej! - krzyczeli rolnicy. - Coś się panu nie podobało? Nie wiemy dlaczego. Zawsze pan z nami rozmawia i mówi, że jest dla nas rolników, a tu donos. Wsadził pan chorego człowieka.
Rolnicy wręczyli petycje Robertowi Zborowskiemu. Prezes zapewnia, że nie poda się do dymisji. Jak tłumaczył, to prawo zobowiązało go do powiadomienia prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
- Jeżeli instytucja prawna otrzymuje jakieś informacje, dyrektor Agencji jest zobowiązany przekazać informacje do odpowiednich organów w celu zbadania sprawy - powiedział Zborowski.
Protest przeniósł się przed gmach Prokuratury Okręgowej przy ulicy Stoisława w Szczecinie. Rolnicy przejechali na ciągnikach, przyjechali też samochodami, są eskortowani przez policyjne radiowozy. Rolnicy chcą tam nocować. W Szczecinie zamierzają zostać przynajmniej do wtorku, choć niewykluczone, że protest potrwa nawet do 26 października - poinformował Edward Kosmal z rolniczej Solidarności.
Protest to wyraz solidarności z osobami, które zatrzymali agenci Centralnego Biura Śledczego w ubiegłym tygodniu.
- To zastraszanie rolników. Teraz będą się oni obawiać czy w ogóle przystępować do przetargu i czy kupować ziemię. Dla kogo ma być ta ziemia? Nie może tak być, to jest państwo w państwie. Robią z nas bandytów. Sami są bandytami - mówili protestujący.
- Nikt nic złego nie zrobił. Braliśmy udział tylko w przetargach. Krzywda się dzieje rolnikom. W tym wypadku wypadło na rolników pyrzyckich. Wytoczono przeciwko nim ciężkie armaty za to, że postawili się korporacjom i aparatowi państwa - mówią protestujący.
W ubiegłym tygodniu policja zatrzymała 11 rolników i pracownika Agencji Nieruchomości Rolnych pod zarzutem ustawiania przetargów i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Według funkcjonariuszy, rolnicy ustalali, który z nich kupi ziemię a pozostali nie podbijali ceny. W ten sposób mieli oszukać Skarb Państwa na 6 mln zł.
Za udział w zorganizowanej grupie przestępczej grozi do 5 lat więzienia, za kierowanie taką grupą - do dziesięciu.
Zgodnie z decyzją sądu pięcioro rolników czeka na proces w areszcie. Pozostali podejrzani odpowiadają z wolnej stopy, ale część musiała wpłacić kaucję. Jak dotąd nikt nie złożył zażalenia na decyzję sądu.
Prokuratura informuje, że ma mocne dowody winy zatrzymanych. Rolnicy stworzyli zorganizowaną grupę przestępczą, a jednym z dowodów są podsłuchy - takie informacje o śledztwie dotyczącym ustawiania przetargów na ziemię pod Pyrzycami przekazała dziennikarzom rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Małgorzata Wojciechowicz.
Za udział w zorganizowanej grupie przestępczej grozi do pięciu lat więzienia, za kierowanie taką grupą - do dziesięciu.
Rolnicy wręczyli petycje Robertowi Zborowskiemu. Prezes zapewnia, że nie poda się do dymisji. Jak tłumaczył, to prawo zobowiązało go do powiadomienia prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
Prokuratura informuje, że ma mocne dowody winy zatrzymanych. Mówi rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Małgorzata Wojciechowicz.