Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

Oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Szczecinie wszczęła śledztwo w sprawie ukrywania archiwalnych dokumentów. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin/Archiwum]
Oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Szczecinie wszczęła śledztwo w sprawie ukrywania archiwalnych dokumentów. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin/Archiwum]
Działaniami wymierzonymi przeciwko politykowi opozycji nazywa poseł PO Stanisław Gawłowski informację o odnalezieniu przez Instytut Pamięci Narodowej dokumentów potwierdzających jego współpracę z SB.
W niedzielę parlamentarzysta przedstawił dziennikarzom dokumenty IPN-u sprzed kilku lat. Potwierdzają one, że dane polityka nie widnieją w żadnych dokumentach służb bezpieczeństwa.

Jak mówił Stanisław Gawłowski, od pięciu lat sprawa jest wyjaśniona, a obecne wydarzenia to element gry politycznej.

- Po tej akcji mam głębokie przeświadczenie, że dzisiaj można sprokurować dokumenty na każdego polityka, na każdą osobę. Bo to co zrobiła ABW, to jest działanie, które ma na celu zdyskredytowanie polityka opozycji - mówił Gawłowski.

Poseł zażądał wyjaśnienia sprawy przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego, która złożyła na niego donos do IPN-u. Od Instytutu oczekuje z kolei publikacji wszystkich zarekwirowanych ostatnio dokumentów oraz określenia czy nie są podrabiane.

Teresa Kalina z Platformy Obywatelskiej zapewniała w "Kawiarence politycznej" Radia Szczecin, że wierzy w niewinność partyjnego kolegi. Po stronie Gawłowskiego opowiedział się też Andrzej Ogłodziński z Polskiego Stronnictwa Ludowego.

- Dla mnie jest to kolejna bańka mydlana, która pęknie. Tak samo jak inwigilacja dziennikarzy, jak pęknięta opona - stwierdził Ogłodziński.

Posłowie Sylwester Chruszcz z Ruchu Kukiz'15 i Piotr Misiło z .Nowoczesnej mówili o konieczności wyjaśnienia tej sprawy.

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Artur Szałabawka mówił, że ewentualne potwierdzenie współpracy z SB nie byłoby na korzyść regionu. - Na razie mamy słowo pana Gawłowskiego przeciwko innym, czyli wszyscy kłamią, a pan Gawłowski nie? Ja nie wiem. Jednak to jest szef struktur zachodniopomorskiej Platformy Obywatelskiej, także myślę, że to byłaby bardzo niedobra sprawa - komentował Szałabawka.

Oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Szczecinie wszczęła śledztwo w sprawie ukrywania archiwalnych dokumentów dotyczących współpracy z SB Stanisława G. W Dęborogach oraz Koszalinie od bliżej nieokreślonego czasu do 2016 roku mieli je ukrywać Jan M. i Urszula R. Za ukrywanie dokumentów, które powinny być przekazane do Instytutu Pamięci Narodowej grozi od sześciu miesięcy do ośmiu lat więzienia.

Posłuchaj "Kawiarenki politycznej".
Jak mówił Stanisław Gawłowski, od pięciu lat sprawa jest wyjaśniona, a obecne wydarzenia to element gry politycznej.
Po stronie Gawłowskiego opowiedział się też Andrzej Ogłodziński z Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Artur Szałabawka mówił, że ewentualne potwierdzenie współpracy z SB nie byłoby na korzyść regionu.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty