Każdy, kto mówi, że na sobotniej demonstracji opozycji w Warszawie było 240 tysięcy osób jest "wstrętnym kłamcą, który chce oszukać Polaków" - komentuje w "Rozmowach pod krawatem" poseł PiS.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości podkreślał, że wewnątrz partii "jest znany z tego, że umie szacować ilość ludzi na manifestacjach". I że poświęcił wiele czasu na analizę różnych materiałów o sobotnim marszu - także czasu jego przejścia przez Warszawę.
- Jedna i druga strona przeliczyła bardzo dokładnie frekwencję na marszu i jak ktoś mówi, że było 240 tys. osób w marszu to jest wstrętnym kłamcą, który próbuje oszukać mieszkańców Polski - powiedział Szałabawka.
Poseł PiS ze Szczecina pytany, na ile poważnie partia rządząca traktuje protesty, skoro publikuje nowy spot telewizyjny a prezes partii w dniu marszu czatuje z internautami, Artur Szałabawka odpowiadał, że w manifestacji byli także ludzie, którzy przyszli tam w dobrej wierze.
- Są oszukiwani - mówił poseł PiS, podkreślał, że to opozycji zależy na podtrzymywaniu konfliktu, gdy partia rządząca dąży do kompromisu na przykład w sprawie Trybunału Konstytucyjnego.
Posłuchaj "Rozmów pod krawatem"
Dodaj komentarz 3 komentarze
Kłamców to proponuje poszukać w swoim towarzystwie !
Panie Szałabawka, może trzeba się cofnąć do szkoły podstawowej, na lekcje matematyki i nauczyć się liczyć od nowa? Ale ja rozumiem, 2 lekcje religii w tygodniu zamiast przedmiotów ścisłych to można mieć problemy z liczeniem, logiką czy myśleniem. Proszę spojrzeć w lustro i powiedzieć: 'jestem "wstrętnym kłamcą, który chce oszukać Polaków"'. To o panu i pańskich kolesiach. Ciemny lud mówi: DUDA! ;-)
Taki przekaz dnia... i błagam was nie proście tego pana o myślenie... w tej partii liczy się tylko to co myśli... prezes... reszta to bezmyślne automaty do powtarzania...